Jestem dobrej myśli przed rundą wiosenną - rozmowa z Jakubem Wierzchowskim, bramkarzem Górnika Łęczna

Doświadczony golkiper powrócił po 11. latach do Łęcznej. Obecnie drużyna walczy o awans do nowej I ligi. Specjalnie dla Sportowych Faktów były zawodnik Werderu Brema podsumowuje okres przygotowawczy i zapewnia, że da z siebie wszystko, by w następnym sezonie zielono-czarni występowali już na szczeblu centralnym.

Paweł Patyra
Paweł Patyra

Paweł Patyra: Okres przygotowawczy dobiega końca. Jak pan ocenia ten czas?

Jakub Wierzchowski: Jeśli chodzi o drużynę, to możemy być zadowoleni. Myślę, że zrealizowaliśmy wszystkie założenia, aczkolwiek dokładniejszej odpowiedzi mógłby udzielić trener. A jeżeli chodzi o moją osobę, to jestem zadowolony, bo grałem w sparingach, przetrenowałem cały okres przygotowawczy. Przed rundą wiosenną jestem dobrej myśli.

Po wielu poprzednich kontuzjach już nic panu nie dolega?

- Odpukać, nic. Trenuję, łapię formę. Jestem też szczęśliwy, że jestem w tej drużynie.

Przed transferem do Górnika nie wiodło się panu dobrze?

- Przez ostatnie dwa lata, gdy dochodziłem do formy, to jakiś drobny uraz wybijał mnie z tego i nie grałem. Na pewno był to bardzo ciężki okres. Wierzę jednak, że teraz będzie lepiej.

Podobno miał pan ofertę z II-ligowego Motoru Lublin, a jednak wybrał pan klub w niższej klasie rozgrywkowej.

- Po prostu po rozmowach wstępnych nikt z Motoru się nie odezwał i tak ten temat się skończył. W Łęcznej rozmowy przebiegały szybko i bardzo konkretnie. Między innymi dlatego wybrałem właśnie Górnika.

Pod uwagę brał pan tylko kluby z Lubelszczyzny?

- Przede wszystkim chciałem tutaj powrócić i kontynuować swoją przygodę z piłką. W grę wchodziła jeszcze Avia, ale jestem w Górniku.

Czuje się pan numerem jeden wśród łęczyńskich golkiperów?

- W zespole jest trzech bramkarzy, każdy walczy o miejsce w składzie, a decyzja należy do trenera.

Pańscy rywale o miejsce między słupkami są jednak zdecydowanie młodsi. Góruje pan nad nimi doświadczeniem, które u bramkarza ma szczególne znaczenie.

- Są sporo młodsi, więc na treningach zawsze staram się im podpowiadać. I nic poza tym.

Obecnie Górnik traci tylko punkt do lidera. Pańskim zdaniem, uda się zakończyć sezon na pierwszym miejscu?

- Wszyscy w to wierzymy i zrobimy wszystko, aby tak było, aczkolwiek jest to tylko piłka i niczego nie można być pewnym na 100 procent.

Jesienią śledził pan wyniki drużyny?

- Nie tak, żebym przez 90 minut śledził na bieżąco wynik w Internecie, ale zawsze starałem się sprawdzać rezultaty.

W poprzedniej rundzie Górnikowi przydarzyło się kilka wpadek. Jeżeli podobne powtórzą się wiosną, to może być ciężko o awans.

- Było kilka wpadek, ale każda drużyna ma lepsze i gorsze okresy. Sztuką jest wygrywać też w tych gorszych okresach.

Drużyny walczące o awans również dokonały wielu wzmocnień. Rywalizacja będzie ciekawa?

- Ja w ogóle na to nie patrzę. My róbmy swoje, wygrywajmy każdy kolejny mecz, do każdego podchodźmy w pełni skoncentrowani, a myślę, że wyniki wtedy przyjdą. Końcowym wynikiem będzie wtedy awans.

Wszystkie mecze 2. ligi piłki nożnej w Pilot WP, pierwszej TV online w Polsce! (link sponsorowany)
2. liga piłki nożnej w jednym miejscu. Transmisje wszystkich meczów obejrzysz na żywo, online, gdziekolwiek będziesz w Pilot WP.

Rywalizację 18 drużyn o najlepsze miejsca w tabeli, a tym samym wszystkie mecze 34 kolejek do zobaczenia online na kanałach 2. liga piłki nożnej za pośrednictwem platformy streamingowej Pilot WP. Dodatkowo, dla wszystkich którzy chcą obejrzeć rozgrywki później, będzie przygotowana biblioteka VOD, z rozegranymi meczami. Wystarczy wykupić pakiet "2. liga piłki nożnej" w Pilot WP, a razem z nim dostęp do kanałów 2. liga piłki nożnej oraz VOD z meczami.

To tutaj toczy się prawdziwa gra! Sportowe emocje gwarantowane!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×