Gołota gotowy na Adamka

Andrzej Gołota wraca do zdrowia po operacji przyszycia do kości zerwanego przyczepu bicepsa. Do zajęć czysto bokserskich jeszcze nie wrócił, ale zapewnia, że za kilka miesięcy będzie gotowy do walki z Tomaszem Adamkiem.

Łukasz Czechowski
Łukasz Czechowski

- Dawajcie mi tego Adamka. Sam chciał się bić, to ma. Czy mówię poważnie? Śmiertelnie poważnie - zapewnił Gołota w rozmowie z Polska The Times.

Walka, którą wymarzył sobie szef Polsatu Zygmunt Solorz-Żak wydaje się być coraz bardziej prawdopodobna. - Gołota nie żartuje. Dzwonił do mnie we wtorek i powiedział, że chce się zmierzyć z Tomkiem. Odpowiedziałem mu, że pogadamy, jak całkiem wyzdrowieje - powiedział Ziggy Rozalski, menadżer obu pięściarzy.

Pojedynku nie wyklucza także Tomasz Adamek. - Jeśli Andrzej naprawdę chce, też jestem gotów. Nie boję się go, choć jest większy i cięższy. Generalnie uważam, że powinien dać sobie spokój z boksem. Kiedyś był wielki, ale to było kiedyś. Ja biję naprawdę mocno. Podczas treningów sparuję z pięściarzami wagi ciężkiej. Twierdzą, że nawet w najwyższej kategorii mój cios byłby zagrożeniem dla każdego.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×