Primera Division: Ebi trafia po 3 miesiącach / Były Wiślak pogrążył Barcę

Aż trzy miesiące musiał czekać Euzebiusz Smolarek na trafienie w Primera Division. Polak strzelił swojego dopiero trzeciego gola w tych rozgrywkach, jednak jego ekipa tym razem nie zdobyła ani jednego oczka. Zaledwie punkt zgarnęła za to FC Barcelona, która nie potrafiła pokonać na wyjeździe beniaminka Almerii. Gola na wagę remisu zdobył były gracz Wisły Kraków - Kalu Uche w 85. minucie.

Igor Kubiak
Igor Kubiak

Smolarek po raz drugi w ostatnim czasie pokonał golkipera Getafe. Wcześniej strzelił jedną bramkę w pierwszym półfinałowym meczu o Copa del Rey, które jego ekipa także przegrała. W niedzielnym widowisku Ebi otworzył rezultat widowiska. Z lewej strony w pole karne piłkę wrzucił Moraton, a Polak popisał się świetnym szczupakiem i przełamał niemoc strzelecką w rozgrywkach ligowych (poprzednio trafił 16. grudnia w również przegranym meczu z Realem Murcia).

Później jednak były jedynie złe chwile dla podopiecznych Marcelino. W 10 minut goście stracili dwie bramki i dwóch zawodników za czerwone kartki. Racing przez tę porażkę spadł na 7 miejsce (start w Pucharze Intertoto) i ma pięć punktów przewagi właśnie nad ósmym Getafe.

Po sobotniej porażce Realu Madryt aż 3 oczka do lidera mogła odrobić FC Barcelona. Trener Frank Rijkaard miał jednak zdekompletowaną kadrę i nie wywiózł z boiska Almerii kompletu punktów. Goście dwukrotnie wychodzili na prowadzenie (jedną z bramek zdobył Samuel Eto'o, dla którego był to setny występ w Barcelonie), ale za każdym razem beniaminek doprowadzał do wyrównania. Blaugrana popełniała błędy w kryciu podczas rzutów rożnych i nie wykorzystała okazji na zbliżenie się do lidera.

Katalończycy niedługo zamiast na mistrzostwie będą musieli skupić się na obronie drugiego miejsca. Dobrą passę przedłużyło Villarreal, które nie poległo już od 7. kolejek. Żółte Łodzie Podwodne wygrały z Saragossą (4 porażka z rzędu na wyjeździe), choć więcej podbramkowych sytuacji stworzyli sobie właśnie Aragończycy. Dzięki temu gracze Manuela Pellegrini'ego mają już tylko dwa punkty straty do Barcelony.

Na czwartej pozycji pozostali gracze Atletico Madryt. Los Rojiblancos podejmowali u siebie najsłabsze Levante i bez problemów rozprawili się z ekipą z Walencji 3:0.

Oprócz Sevilli i Racingu wciąż o Lidze Mistrzów myślą kibice Espanyolu Barcelona. Los Pericos przerwali świetną passę Realu Mallorca, która przegrała pierwszy raz od 10. kolejek. Co prawda to Balearczycy lepiej rozpoczęli niedzielne spotkanie, ale później w dramatycznej końcówce Luis Garcia uratował komplet punktów na Estadio Montujic.

Bramek kibice nie mogli obejrzeć jedynie w spotkaniu Realu Valladolid z Osasuną Pampeluna. Obie drużyny, tak jak połowa drużyn Primera Division, walczą o pozostanie. Po 28. kolejce od 11. do 18. miejsca są zaledwie oczka różnicy!

Getafe - Racing Santander 2:1 (0:0)
0:1 - Smolarek 55'
1:1 - Uche 67'
2:1 - Gavilan 71'

Espanyol Barcelona - Real Mallorca 2:1 (0:1)
0:1 - Guiza 14'
1:1 - Garcia (k.) 59'
2:1 - Garcia 90'

Real Valladolid - Osasuna Pampeluna 0:0

Villarreal - Real Saragossa 2:0 (1:0)
1:0 - Nihat 11'
2:0 - Rossi (k.) 65'

Almeria - FC Barcelona 2:2 (1:1)
0:1 - Bojan 17'
1:1 - Pulido 33'
1:2 - Eto'o 57'
2:2 - Uche 85'

Atletico Madryt - Levante 3:0 (2:0)
1:0 - Simao 24'
2:0 - Forlan 39'
3:0 - Forlan 54'

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×