Odrobią straty? Zapowiedź meczu PKM Duda Super Pol - UTEX ROW Rybnik

PKM Duda Super Pol Leszno zmierzy się w niedzielne popołudnie z rybnickim UTEX-em ROW Rybnik. Pojedynek ten da odpowiedź na pytanie, która z drużyn zakończy rozgrywki na siódmym miejscu. W pierwszym meczu, który odbył się w piątek w Rybniku, UTEX ROW triumfował 61:52, zatem leszczynianki mają do odrobienia 9 punktów. Zadanie nie będzie łatwe, gdyż ekipa z Wielkopolski radzić będzie sobie musiała prawdopodobnie bez Katarzyny Krężel.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk

- Cieszę się, że moje dziewczyny przerwały serię porażek i pokazały swój charakter na boisku - mówił po pierwszym meczu trener rybnickiego zespołu Mirosław Orczyk. Trudno się dziwić trenerowi UTEX ROW. Jego drużyna ostatnio wygrała 13 grudnia i do piątku miała na swoim koncie 12 kolejnych porażek, bez zwycięstwa w 2009 roku. W piątek obie te niechlubne serie zostały przerwane.

Do Leszna rybniczanki jadą bronić dziewięciopunktowej przewagi. Leszczynianki do meczu z pewnością podejdą bardzo zmobilizowane, jednak najprawdopodobniej kolejny raz poważnie osłabione. W Rybniku kontuzji doznała bowiem Katarzyna Krężel.

- Nos najprawdopodobniej złamany. Na szczęście bez żadnego przemieszczenia - mówiła zaraz po piątkowej konfrontacji Krężel. Wiadomości dla rzucającej PKM Dudy Super Pol nie były jednak najlepsze dnia kolejnego, gdy okazało się, że jej nos jest złamany w dwóch miejscach. To praktycznie eliminuje ją z gry w niedzielnym spotkaniu. Krężel, to obok Ashley Shields i DeTriny White, jedna z liderek drużyny z Wielkopolski. Amerykanek już w Polsce nie ma, a i Krężel najprawdopodobniej nie będzie mogła pomóc swoim koleżankom w walce o siódme miejsce.

Jedyną dobrą wiadomością płynącą z Leszna, to coraz lepiej czująca się Edyta Krysiewicz. Doświadczona rozgrywająca PKM Dudy Super Pol borykała się do niedawna z chorobą, jednak z dnia na dzień czuje się lepiej. Już w Rybniku, po jej pojawieniu się na parkiecie, gra zespołu z Leszna była dużo lepsza.

W ubiegłym sezonie UTEX ROW Rybnik zakończył rozgrywki na siódmej pozycji, pokonując w ostatecznej batalii ŁKS Siemens AGD Łódź. Tym razem śląska drużyna ma okazję powtórzyć swoje osiągnięcie z poprzedniego sezonu.

- Dziewięć punktów to dużo i mało. Mało z tego względu, że na wyjeździe gra się przecież zdecydowanie trudniej. Mam jednak nadzieję, że moje koszykarki ponownie pokażą swój charakter i zmobilizują się na tyle, żeby obronić wynik z Rybnika. Najlepiej było by oczywiście wygrać w Lesznie i takim nastawieniem właśnie udajemy się na ten mecz - powiedział przed meczem Orczyk.

Rybniczanki już raz w tym sezonie wygrały w Lesznie. W 13 kolejce UTEX ROW pokonał PKM Dudę Super Pol 78:72. Wtedy do sukcesu rybnicki zespół doprowadziły Nataliya Trafimava, Kasha Terry i Naketia Swanier. Od tego czasu jednak w obu zespołach doszło do dużych roszad kadrowych i trudno w jakikolwiek sposób porównać tamto spotkanie z tym, które odbędzie się w niedzielę.

Początek niedzielnego spotkania w leszczyńskiej hali Trapez zaplanowano na godzinę 15:00.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×