To nie jest moja drużyna, to jest zespół Lubina - komentarze po meczu Zagłębie Lubin - Korona Kielce

KGHM Zagłębie Lubin pokonując na Dialog Arena Koronę Kielce 4:0, zapewniło sobie awans do ekstraklasy. Kiedy Orest Lenczyk, szkoleniowiec miejscowych, pojawił się w sali konferencyjnej po zakończeniu meczu, to przywitały go rzęsiste brawa. - Pierwszy raz zdarzyło mi się coś takiego - mówił szkoleniowiec Miedziowych.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

Marek Motyka (Korona Kielce): Nie będę zabierał dużo czasu, bo wszyscy chcą świętować - całe miasto chce się bawić. Przyłączam się do gratulacji. Powiem jednak, że nie takiego debiutu się spodziewałem. Jest mi przykro, że przegraliśmy tak wysoko. Poszliśmy dzisiaj Va Banque, bo chcieliśmy strzelić jakąś bramkę. Drużyna Orest Lenczyka obnażyła nas dzisiaj i niestety musimy uznać zdecydowaną wyższość przeciwnika oraz mu pogratulować. Zostały nam dwa spotkania i one tak naprawdę będą meczami prawdy dla nas.

Orest Lenczyk (KGHM Zagłębie Lubin): Dziękuję trenerowi Markowi, ponieważ był moim zawodnikiem stąd też wiele ciepłych słów. Ale Marku, to nie jest moja drużyna, to jest zespół Lubina. Ja jestem tylko trenerem tej drużyny. Mecz był trudny, a nerwy odgrywały sporą rolę. Długo nie mogliśmy strzelić bramki, a kiedy już to zrobiliśmy, to rozdrażniliśmy drużynę Korony. Później to, co się wydarzyło - jeden zawodnik Korony opuścił boisko - ułatwiło nam grę. Kielczanom utrudniło, bo musiała się odkrywać, by doprowadzić do korzystnego rezultatu. Ja powiedziałem na odprawie piłkarzom, że Korona jest absolutnie jedną z najlepszych drużyn w I lidze. Mają wielu zawodników, którzy rozegrali w ekstraklasie doskonałe mecze. Stąd też mobilizacja przed tym pojedynkiem była dość spora, a ponieważ udało się nawet wejść na ambicję tym najlepszym zawodnikom, to uważam, że rozegrali zupełnie dobry mecz. Nie będziemy jechać do Świnoujścia po coś. Jestem przekonany, że zostało tyle ambicji, by grać o zwycięstwo i zakończyć te rozgrywki mówiąc delikatnie - z klasą. Jestem przekonany, że trzech trenerów włożyło sporo pracy, aby ta drużyna awansowała. Gdybym porównał to do trzech tenorów, to nie sądzę, żebym był tym, który by fałszował. Chciałem jeszcze serdecznie podziękować kibicom. Nie obrażę reszty jak powiem, że ci po prawej stronie od naszej ławki zasłużyli na szczególne podziękowanie.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×