Napastnicy mają swoje pięć minut

Przegląd Sportowy pisze, że ostatnie dwie ligowe kolejki to wielka szansa dla napastników, którzy w cieniu walki o mistrzostwo walczą również o lepszą przyszłość. Może wywalczą lepszy kontrakt, a nie wykluczone, że zainteresują się nimi zagraniczni obserwatorzy.

Michał Gąsior
Michał Gąsior

Paweł Brożek, Dawid Nowak, Robert Lewandowski, Kamil Grosicki, Bartosz Ślusarski i Michał Zieliński to najlepsi snajperzy polskie ekstraklasy. W ostatnich ligowych spotkaniach myślą przede wszystkim o tym, by ich drużyna osiągnęła sukces, ale też mają na uwadze swoją przyszłość. Teraz, gdy ekstraklasa już finiszuje, na polskie boiska zwrócone są oczy wielu zagranicznych klubów. Być może któryś z napastników zaprezentuje się na tyle dobrze, że zwróci na siebie ich uwagę. A jeśli nie, to przynajmniej ma szansę na lepszy kontrakt w obecnym klubie.

Wydaje się, że najlepszą sytuację ma Nowak. Napastnik PGE GKS Bełchatów inkasuje 250 tysięcy złotych rocznie, ale też minimalna kwota przy transferze wynosi 1 mln euro. 25-letni zawodnik w tym sezonie, jeśli nie jest kontuzjowany, spisuje się wybornie. Już teraz obserwują go najlepsze kluby ekstraklasy, a jeśli tak dalej pójdzie na pewno dostrzegą go również skauci zza granicy.

Paweł Brożek z Wisły Kraków choć zarabia nieco mniej od Nowaka, ma większe szanse na transfer. Obecnie jest najlepszym strzelcem w ekstraklasie i jeśli już teraz chciałby wyjechać z kraju, pewnie natychmiast znalazłby się nabywca. - Przestałem się już tym emocjonować, bo żadnych propozycji nie dostaję - zarzeka się atakujący mistrza Polski, ale przecież nie od dziś wiadomo, że pytały od niego zespoły z Francji, Belgii i Niemiec. Włodarze z ul. Reymonta za swojego snajpera żądają co najmniej 3 mln euro.

Jeszcze bardziej cenią Lewandowskiego działacze Lecha Poznań. Wychowanek Partyzanta Leszno świetnie pokazał się w Pucharze UEFA i w swoich drużynach chcą go mieć trenerzy West Ham United i Borussii Dortmund.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×