Więcej drużyn w I lidze?

Dwadzieścia drużyn w jednej grupie? Czy może dwie grupy po dziesięć ekip w każdej? Każdy z tych scenariuszy wydaje się być realny. Na początku czerwca zostanie podjęta decyzja, która ostatecznie zweryfikuje pomysł powiększenia rozgrywek w pierwszej lidze koszykarzy.

Mateusz Kołodziej
Mateusz Kołodziej

Pierwsza konferencja, podczas której prezes Polskiego Związku Koszykówki Roman Ludwiczuk przedstawił pomysł reorganizacji koszykarskiej I ligi już się odbyła. W Katowicach obradowali przeważnie szefowie i trenerzy śląskich ekip.

Jaki pomysł? Otóż prezes Ludwiczuk chce, aby w nowym sezonie na parkietach pierwszej ligi występowało aż 20 drużyn. Wszystko za sprawą tak zwanych "dzikich kart", na które apetyt mają co najmniej trzy kluby. Chęć wpłacenia określonej kwoty na konto PZKosz w zamian za przydzielenia miejsca na zapleczu ekstraklasy wyraziły już zespoły Rosasportu Radom, Asseco Prokomu II Sopot oraz Unii Tarnów. Mało realne wydaje się, aby "przeszedł" pomysł stworzenia jednej ligi, w której rywalizowałoby aż 20 drużyn. Dlatego stworzono wariant zastępczy, który przewiduje stworzenie dwóch grup po dziesięć zespołów w każdej.

Ostateczna decyzja w tej sprawie ma zapaść 3 czerwca, na zjeździe przedstawicieli drużyn I i II ligi w Warszawie.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×