Alden to za mało. Relacja z meczu Orzeł Łódź - Kolejarz Rawicz (58:35)

Orzeł Łódź wygrał na własnym torze z Kolejarzem Rawicz 58:35. W ekipie gości z dobrej strony pojechał jedynie Sebastian Alden. Pozostali spisali się znacznie poniżej oczekiwań trenera Henryka Jaska. Wśród łodzian najwięcej punktów zdobył były zawodnik Rawicza - Piotr Dym.

Magdalena Skorupska
Magdalena Skorupska

Ze względu na niepewną pogodę i złowrogie szare niebo drużyny do prezentacji wyszły już o 15:45. Pierwszy bieg na swoją korzyść rozstrzygnęli rawiczanie. Po dobrym starcie pierwszy linię mety minął Emil Idziorek, dla którego ten bieg okazał się jedynym udanym występem w spotkaniu. Za nim przez cały dystans jechał Maciej Piaszczyński. Kolejny wyścig zakończył się podziałem punktów za sprawą wygranej Mariusza Frankowa. Łodzianin wyprzedził parę gości a stawkę zamknął daleko jadący Denis Sajfutdinow. Po dwóch biegach Kolejarz prowadził 7:5, ale na reakcję gospodarzy nie trzeba było długo czekać. Podwójne zwycięstwo w wyścigu trzecim pozwoliło im wysunąć się na dwupunktowe prowadzenie. Kończący pierwszą serię startów wyścig czwarty dostarczył kibicom wiele emocji. Dobrze spod taśmy wystartowali rawiczanie, ale już na prostej przeciwległej obu rywali wyprzedził Piaszczyński. Zapowiadał się kolejny wynik remisowy. Na ostatnim okrążeniu Idziorek nie upilnował jednak Stanisława Burzy, który przedarł się na trzecie miejsce. Bieg zakończył się wynikiem 4:2 a w całym meczu Orzeł prowadził 14:10.

Pecha na starcie do piątego biegu miał Piotr Dziatkowiak. Rawiczanin zerwał taśmę. - Kolega z pierwszego toru z przeciwnej drużyny mnie podpuścił. Ruszył się na starcie, ja pojechałem, nie wytrzymałem nerwowo - tłumaczył Dziatkowiak. W powtórzonym starcie pojechał za niego Erik Pudel, który po ładnym ataku na ostatnim okrążeniu z czwartej pozycji przesunął się na trzecią ratując remis. Wyścig szósty był drugim wygranym przez zawodników z Rawicza. Zawodnicy Kolejarza spod taśmy wyszli zdecydowanie lepiej niż rywale i jechali na 5:1. Niestety dla rawiczan na pierwszym łuku postawiło Marcina Nowaczyka, który spadł na trzecie miejsce. Bieg zdecydowanie wygrał Sebastian Alden. Goście przegrywali wówczas zaledwie dwoma punktami. Reakcja łodzian była jednak szybka. Za Sajfutdinowa pojechał Zdenek Simota, powracający do składu po długiej przerwie spowodowanej kontuzją kręgosłupa. Czech metę minął tuż za plecami swojego kolegi - Frankowa. Było 24:18. Ponownie podwójne zwycięstwo gospodarze odnieśli w biegu ósmym. Po starcie to goście jechali na 4:2, ale prowadzącego Dziatkowiaka wyprzedził Piaszczyński. Zawodnik Kolejarza musiał odpierać ataki Stanisława Burzy. Robił to skutecznie aż do ostatniego okrążenia. Tuż przed metą ostatecznie szybszy był jednak łodzianin goście po raz kolejny przegrali 5:1. - Słabo wystartowałem i próbowałem szukać tej ścieżki, którą można wyprzedzić. Udało mi się ją znaleźć dopiero przy płocie. Na trzecim okrążeniu wyprzedziłem jednego zawodnika, na czwartym następnego. Z pewnością mogło się to podobać, bo było zarówno niebezpieczne jak i widowiskowe - mówił po meczu Burza. Po dwóch seriach startów na tablicy widniał wynik 29:19.

Przegrywający dziesięcioma punktami Rawicz zdecydował się na Złotą Rezerwę. Trener Henryk Jasek po słabym pierwszym starcie Łukasza Lomana postanowił zastąpić go Aldenem. Szwed pojechał jako joker i zdobył sześć punktów. Defekt w tym biegu na trzecim miejscu zanotował Nowaczyk. Trzy kolejne wyścigi to jednak trzy podwójne zwycięstwa gospodarzy, które pozbawiły Kolejarza szansy na zwycięstwo w meczu. Po biegu dwunastym Orzeł prowadził już 47:28. Po raz kolejny pecha w biegu dwunastym miał Dziatkowiak, który nie dojechał nawet do mety. - Pane złapałem i musiałem zjechać na murawę - wyjaśnił po biegu. Rawiczanie nie poddali się i zdecydowanie wygrali start do biegu trzynastego. Niestety po raz kolejny słabo spisał się Loman, którego kolejno wyprzedzili obaj rywale.

W pierwszym z biegów nominowanych doszło do groźnego upadku. Jadący z drugiego pola Sajfutdinow znalazł się pomiędzy zawodnikami Kolejarza kiedy za szeroko pojechał Nowaczyk i z pewnością nie chcący potrącił Rosjanina. Ten długo nie podnosił się z toru, ale na szczęście skończyło się tylko na silnych potłuczeniach. W powtórce zastąpił go Mariusz Konsek, dla którego nie był to udany start. Po raz kolejny wygrał Alden, potwierdzając, że jest w dobrej formie. Na koniec spotkania gospodarze wygrali podwójnie doprowadzając do ostatecznej wygranej Orła 58:35.

Kolejarz Rawicz - 35:
1. Piotr Dziatkowiak (1*,t,1,d) 2+1
2. Wiktor Gołubowskij (2,2,0,d,1,1) 6
3. Marcin Nowaczyk (1,1,d,-,w) 2
4. Łukasz Loman (0,-,-,0) 0
5. Robert Mikołajczak (2,1,-,3,0) 6
6. Emil Idziorek (3,0,-,1,-) 4
7. Erik Pudel (1,1*,0,1) 3+1
8. Sebastian Alden (3,6!,0,3) 12

Orzeł Łódź - 58:
9. Mariusz Franków (3,3,1,2,2*) 11
10. Denis Sajfutdinow (0,-,-,3) 3
11. Piotr Dym (2*,3,3,2*,3) 13+2
12. Mathias Schultz (3,0,2*,1*) 6+2
13. Stanisław Burza (1,2,2*,2*,) 7+2
14. Maciej Piaszczyński (2,3,0,3,3) 11
15. Mariusz Konsek (0,1) 1
16. Zdenek Simota (2*,2,2) 6+1

Bieg po biegu:
1. (69,77) Idziorek, Piaszczyński, Pudel, Konsek 2:4
2. (68,58) Franków, Gołubowskij, Dziatkowiak, Sajfutdinow 3:3 (5:7)
3. (69,61) Schultz, Dym, Nowaczyk, Loman 5:1 (10:8)
4. (69,80) Piaszczyński, Mikołajczak, Burza, Idziorek 4:2 (14:10)
5. (69,86) Dym, Gołubowskij, Pudel, Schultz, Dziatkowiak (t) 3:3 (17:13)
6. (68,98) Alden, Burza, Nowaczyk, Piaszczyński 2:4 (19:17)
7. (70,15) Franków, Simota, Mikołajczak, Pudel 5:1 (24:18)
8. (70,39) Piaszczyński, Burza, Dziatkowiak, Gołubowskij 5:1 (29:19)
9. (69,04) Alden (6), Simota, Franków, Nowaczyk (d3) 3:6 (32:25)
10. (71,10) Dym, Schultz, Idziorek, Gołubowskij (d2) 5:1 (37:26)
11. (68,90) Sajfutdinow, Burza, Gołubowskij, Alden 5:1 (42:27)
12. (70,52) Piaszczyński, Dym, Pudel, Dziatkowiak (d4) 5:1 (47:28)
13. (70,71) Mikołajczak, Franków, Schultz, Loman 3:3 (50:31)
14. (69,09) Alden, Simota, Konsek, Sajfutdinow (u/ns), Nowaczyk (w/su) 3:3 (53:34)
15. (70,83) Dym, Franków, Gołubowskij, Mikołajczak 5:1 (58:35)

Sędziował: Maciej Spychała (Opole)
Widzów: ok. 3500
NCD: Mariusz Franków w 2 biegu - 68,58 sek.
Startowano wg zestawu I.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×