Zagłębie zagra w barażach, które nie mają żadnego znaczenia

Zwycięstwa pierwszoligowców w meczach barażowych sprawiły, że Zagłębie jest niemal pewne utrzymania bez konieczności rozgrywania dodatkowych meczów. Mimo to PZPN i tak wylosuje sosnowiczanom barażowego rywala.

Piotr Tafil
Piotr Tafil

Zagłębie zajęło w tabeli jedenaste miejsce. W zależności od rozstrzygnięć w I lidze, mogło ono oznaczać spokojne utrzymanie, lub konieczność gry w barażach. Po piątkowych meczach GKS Jastrzębie i GKP Gorzów utrzymały się na zapleczu ekstraklasy, co premiowało sosnowiczan. Dla uniknięcia baraży Zagłębiu potrzebne było jeszcze wycofanie Odry Opole z II ligi. Choć opolanie decyzję już podjęli, a PZPN zadeklarował odebranie im licencji, to sprawa nie jest oczywista, bo ten sam PZPN nie zatwierdził jeszcze formalnie własnej decyzji. W tym momencie Odra gra więc w II lidze, a sosnowiczanom w sobotę zostanie wylosowany barażowy rywal. Nie wiadomo kiedy Wydział Gier PZPN rozpatrzy sprawę, ale niewykluczone, że Zagłębie zagra dwa spotkania, które nie będą miały żadnego znaczenia.

Sytuacja jest nie tylko absurdalna, ale ma też przełożenie na bieżące funkcjonowanie klubu. - Z rozwiązywaniem kontraktów i podpisywaniem umów z nowymi zawodnikami wstrzymujemy się do wyjaśnienia sprawy z barażami - mówi dyrektor Zagłębia Jerzy Lula. Tymczasem bliski powrotu do Sosnowca jest Marcin Lachowski. - Rozmawiałem z działaczami i daliśmy sobie czas do rozstrzygnięcia kwestii barażowych. Mam też propozycje z innych klubów, ale Zagłębie jest mi szczególnie bliskie - przyznaje Lachowski, który według naszych informacji ma również ofertę z pierwszoligowego Podbeskidzia. Niewykluczone, że sprawa transferu ulegnie jednak przyspieszeniu. Obie strony mają się spotkać jeszcze w weekend.


Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×