Przełom Grzegorza Stróżyka?

Początek sezonu 2009 nie był dla Grzegorza Stróżyka łatwy. Wychowanek Śląska Świętochłowice w barwach PSŻ Poznań występował tylko w pierwszym biegu dla młodzieżowców, który zazwyczaj kończył upadkiem. Inaczej było w niedzielę w spotkaniu z Rekinami.

Łukasz Czechowski
Łukasz Czechowski

Kariera Grzegorza Stróżyka nie jest typowa. Zawodnik pierwszy raz usiadł na motocyklu żużlowym w wieku 18 lat, wcześniej bowiem na uprawianie speedwaya nie zgadzali się jego rodzice. Pierwszy trening zaliczył w maju 2006 roku w Świętochłowicach, a już dwa miesiące później wziął udział w zawodach dla amatorów. W turniejach dla żużlowców nieprofesjonalnych startował przez kolejne półtora roku, a na początku sezonu 2008 zdał egzamin na licencję Ż w Toruniu, a w czerwcu podpisał umowę z Atlasem Wrocław.

W Speedway Ekstralidze wystąpił dwukrotnie - w ćwierćfinałowym dwumeczu z Włókniarzem Częstochowa, w sześciu biegach zdobył dwa punkty i dwa bonusy. Po sezonie 2008, za sprawą ówczesnego menadżera sportowego PSŻ Poznań Tadeusza Wiencka, trafił do stolicy Wielkopolski. - Liczę, że będzie dobrze punktującym juniorem. Ma bardzo dobrego opiekuna i sponsora. Dysponuje odpowiednim zapleczem sprzętowym. Dodatkowo złożył ofertę, która była bardzo atrakcyjna finansowo. Dlatego postanowiliśmy dać mu szansę startów - wyjaśniał Wiencek. Co ciekawe, transferem tego zawodnika nie był zachwycony trener zespołu Zbigniew Jąder, który wolałby widzieć w składzie bardziej doświadczonego młodzieżowca.

Początek sezonu 2009 potwierdzał obawy Jądera. Mający za sobą niewiele przejechanych kółek w oficjalnych zawodach, wyraźnie nie radził sobie z presją. Pierwszy mecz w Poznaniu z Unią Tarnów, Stróżyk zakończył upadkiem i więcej nie pojawił się na torze. Lepiej było w kolejnym spotkaniu w Ostrowie, gdzie wychowanek Śląska dwa razy dojechał do mety, ale już kolejny mecz z Lokomotivem znów zakończył upadkiem… Kolejne spotkania to kolejne zera i upadki, ale także niezły występ w Grudziądzu, gdzie z Adamem Kajochem podwójnie wygrał pierwszy bieg.

W efekcie po kilku meczach na Stróżyka, głównie ze strony kibiców, spadła fala krytyki. Fani Skorpionów na wielu forach pisali, że zawodnik nie potrafi jeździć na żużlu i stanowi jedynie zagrożenie dla siebie oraz innych żużlowców. 21-latek wydawał się tym nie przejmować i na każdym treningu kręcił kółka poprawiając swoje umiejętności.

Przełom przyniósł mecz z RKM Rybnik. Wprawdzie pierwszy bieg Stróżyk zakończył z zerem, ale miałem mały defekt motocykla, a dodatkowo problemy z łyżwą. Na szczęście dla niego w spotkaniu tym słabo spisywał się Kajoch, dostał więc od trenera drugą szansę, którą w pełni wykorzystał. Po dobrym starcie w 8. biegu pewnie dowiózł trzy punkty, Jąder wystawił więc go również w kolejnym 12. wyścigu, w którym wraz z Norbertem Kościuchem przywiózł podwójne zwycięstwo. W efekcie zdobył pięć punktów, bez których, w zaciętym meczu z Rekinami, poznaniacy mogliby mieć problemy z odniesieniem zwycięstwa.

- Ja od dwóch miesięcy na treningach jeżdżę dokładnie tak, jak w tych dwóch biegach - przyznał po spotkaniu zawodnik. - Cieszę się, że w końcu udało mi się to pokazać w meczu. Mam nadzieję, że dzięki temu zyskam zaufanie trenera i w kolejnych meczach pojawię się już w składzie. Startowanie z rezerwy nie jest łatwe - dodał. Stróżyk doskonale zdaje sobie sprawę, że początek sezonu nie był dla niego udany, a liczne upadki nie pomogły mu w walce o skład. - Wszystkie one wynikały z tego, że mam mało doświadczenia i brakuje mi jazdy, bo późno zacząłem uprawiać żużel. Staram się jednak to nadrobić, jestem na każdym treningu, jeżdżę na każde możliwe zawody, wystartowałem też w lidze czeskiej - wylicza.

Czy to wystarczy, by na stałe zagościć w składzie Skorpionów? Na pewno nie będzie łatwo tym bardziej, że działacze poznańskiego klubu starają się pozyskać zagranicznego młodzieżowca.

Po ośmiu meczach I ligi Grzegorz Stróżyk ma na swoim koncie 13 biegów, w których zdobył 10 punktów plus bonus. Uzyskał średnią biegową równą 0,846, jednak zbyt mała liczba wyścigów sprawia, że nie jest klasyfikowany.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×