Zabrakło ludzi i sił

Porażką zakończyło się wyjazdowe spotkanie szczypiornistów MOKS-u Słoneczny Stok Białystok z ChKS-em Łódź. Podopieczni Andrzeja Nocnego przegrali w sobotę z liderem drugiej ligi 27:40 (12:22).

Cezary Maksimczuk
Cezary Maksimczuk

Słoneczni pojechali na to spotkanie w mocno osłabionym składzie i już do przerwy przegrywali 10 bramkami. W drugiej odsłonie gry piłkarze ręczni MOKS-u opadli z sił i nie byli w stanie nawiązać równorzędnej walki z gospodarzami przegrywając ostatecznie trzynastoma bramkami.

- Pojechaliśmy na ten mecz w bardzo osłabionym składzie. Z powodu lekkich kontuzji nie mogli zagrać trzej zawodnicy: Szczepan Zyskowski, Grzegorz Klepacki i Piotr Arciszewski. Szanse na wygranie tego spotkania były znikome. Po pierwszej połowie brakowało nam już sił.. Dla nas ważniejsze są najbliższe dwa mecze z AZS-em UMCS Lublin i UMKS-em Trójka Ostrołęka. Te spotkania rozstrzygną o tym czy pozostaniemy w drugiej lidze - powiedział trener MOKS-u Słoneczny Stok Białystok Andrzej Nocny.

ChKS Łódź - MOKS Słoneczny Stok Białystok 40:27 (22:12)

Bramki dla MOKS-u: Derewońko 10, Ołdakowski 7, Zinówko 5, Dziekoński 3, Borsuk 2.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×