Dokonali rzeczy niemożliwej - relacja z meczu Marma Hadykówka Rzeszów - Lokomotiv Daugavpils

Rzeszowianie w pełni zrehabilitowali się za klęskę w pierwszym meczu na Łotwie i zwyciężyli zdecydowanie 64:28. Mecz dwóch czołowych drużyn pierwszej ligi od początku stał pod znakiem wyraźnej dominacji gospodarzy, którzy do końca ambitnie walczyli o dodatkowy punkt meczowy i dopięli swego w ostatnim wyścigu.

Stanisław Miazga
Stanisław Miazga

Przed pojedynkiem Marmy-Hadykówki Rzeszów z Lokomotivem Daugavpils jedynie zawodnicy gospodarzy Dawid Stachyra i Paweł Miesiąc mówili o tym, że będą walczyć nie tylko o zwycięstwo, ale i o punkt bonusowy. Realnie patrząc, nikt w to nie wierzył, gdyż goście mający w składzie znakomicie jeżdżącego na pierwszoligowych torach Grigorija Lagutę teoretycznie nie powinni mieć problemów z obroną bonusa, a jednak po spotkaniu to gospodarze cieszyli się z kompletu punktów. Mecz ten miał dwóch bohaterów, najstarszego w ekipie "Żurawi" - Mikaela Maxa i najmłodszego - Dawida Lamparta. Obydwaj byli tego dnia niepokonani na torze przy ul. Hetmańskiej, gromadząc solidarnie z bonusami po 15 punktów.

Mecz rozpoczął się od mocnego uderzenia gospodarzy, którzy wygrali dwa pierwsze biegi podwójnie. W trzeciej odsłonie dobrze wystartował eks-rzeszowianin Roman Povazhny i spokojnie dowiózł 3 punkty do mety, gdy w biegu piątym to samo uczynił Grigorij Laguta wydawało się, że mecz zacznie nabierać rumieńców. Tak się jednak nie stało, gdyż rzeszowianie z każdym następnym biegiem powiększali swoją przewagę. Nie zawsze przychodziło im to jednak łatwo. W VI biegu Dawid Stachyra pojechał za szeroko na pierwszym łuku zaraz po starcie, zakopał się i stracił kilkanaście metrów, szybko jednak napędzał swój motocykl i na 2 okrążeniu atakiem po wewnętrznej wyprzedził Wiaczesława Grieruckisa, a na następnym okrążeniu dokładnie w ten sam sposób poradził sobie z Romanem Povazhnym. W ósmym biegu za plecami prowadzącego wyraźnie Dawida Lamparta toczyła się zacięta walka Dawida Stachyry z braćmi Lagutami. Będący cały czas w kontakcie Dawid Stachyra zahaczył o tylne koło jadącego na drugim miejscu Artioma Laguty i zaliczył upadek, w którym na szczęście nic poważnego mu się nie stało, stracił za to swój najlepszy motocykl. W X gonitwie, ostatni po starcie Maciej Kuciapa przebił się na drugą pozycję. W kolejnej odsłonie taśmy dotknął dobrze spisujący się dotychczas Paweł Miesiąc, zastępujący go Charlie Gjedde nie miał jednak problemów ze zwyciężeniem w tym biegu. Chwile grozy przeżyliśmy w XIII wyścigu. Jadący na ostatniej pozycji Kjastas Puodżuks zanotował niegroźny upadek, następnie podniósł się i zaczął schodzić z toru, widząc to sędzia nie przerywał wyścigu. Łotewski zawodnik opuszczał tor na tyle powoli, że w międzyczasie jadący na prowadzeniu Mikael Max i jadący jako joker Grigorij Laguta ledwie zdążyli go wyminąć. Losy pojedynku zostały przesądzone już wcześniej, natomiast o losach dodatkowego punktu meczowego zadecydował ostatni wyścig. Pasjonującą walkę na całym dystansie stoczyli wszyscy uczestnicy tego biegu. Ostatecznie zwyciężył w nim niepokonany tego dnia Mikael Max, co przy trzecim miejscu Camerona Woodwarda pozwoliło cieszyć się rzeszowianom z całej puli.

W zespole Lokomotivu Daugavpils pierwsze skrzypce grał Grigorij Laguta walczący z gospodarzami w każdym swoim biegu. Pojedyncze dobre wyścigi zanotowali Roman Povazhny, Maksim Bogdanows i Artiom Laguta, było to jednak za mało na doskonale usposobionych rzeszowian.

W zespole Marmy-Hadykówki Rzeszów nie było w tym spotkaniu słabych punktów. Wszyscy jeździli bardzo dobrze, a prawdziwymi liderami byli wspomniani już Mikael Max i będący ostatnio w rewelacyjnej formie Dawid Lampart. Nieco wyższy mógł być dorobek Macieja Kuciapy, ale widać było, że zmaga się on przede wszystkim ze swoimi motocyklami.

Na zakończenie trzeba dodać, że nawet niebiosa sprzyjały gospodarzom. Pod koniec meczu mniej więcej po XIII biegu przeszła nad częścią Rzeszowa ulewa, nie dosięgła ona jednak ul. Hetmańskiej, gdzie był rozgrywany mecz, tym samym gospodarze mogli dokończyć mecz i odrobić stracone na wyjeździe punkty.

Lokomotiv Daugavpils 28:
1. Grigorij Laguta (1,3,1,1,4!,2) 12
2. Andriej Korolew (0,0,-,2,0) 2
3. Roman Povazhny (3,1,1,0,0) 5
4. Wiaczesław Gieruckis (0,0,0,-) 0
5. Kjastas Puodżuks (1,1,0,u) 2
6. Maksim Bogdanow (u/w,-,0,1,0,3) 4
7. Artiom Laguta (1,0,2) 3
8. Leonid Paura ns

Marma Hadykówka Rzeszów 64:
9. Mikael Max (3,2’,3,3,3) 14+1
10. Paweł Miesiąc (2’,3,2’,t,2) 9+2
11. Cameron Woodward (1’,1’,3,2’,1) 8+3
12. Maciej Kuciapa (2,2,2’,1) 7+1
13. Dawid Stachyra (3,2’,u/w,1,1’) 7+2
14. Dawid Lampart (3,2’,3,3,3) 14+1
15. Mateusz Szostek (2’) 2+1
16. Charlie Gjedde (3) 3

Bieg po biegu:
1. (65.83) Lampart, Szostek, A.Laguta, Bogdanow (u/w) 5:1
2. (64.32) Max, Miesiąc, G.Laguta, Korolew 5:1 (10:2)
3. (65.27) Povazhny, Kuciapa, Woodward, Gieruckis 3:3 (13:5)
4. (64.63) Stachyra, Lampart, Puodżuks, A.Laguta 5:1 (18:6)
5. (64.25) G.Laguta, Kuciapa, Woodward, Korolew 3:3 (21:9)
6. (65.36) Lampart, Stachyra, Povazhny, Gieruckis 5:1 (26:10)
7. (64.93) Miesiąc, Max, Puodżuks, Bogdanow 5:1 (31:11)
8. (65.14) Lampart, A.Laguta, G.Laguta, Stachyra (u/w) 3:3 (34:14)
9. (65.59) Max, Miesiąc, Povazhny, Gieruckis 5:1 (39:15)
10. (66.10) Woodward, Kuciapa, Bogdanow, Puodżuks 5:1 (44:16)
11. (66.77) Gjedde, Korolew, Stachyra, Povazhny, (Miesiąc - t) 4:2 (48:18)
12. (66.20) Lampart, Woodward, G.Laguta, Bogdanow 5:1 (53:19)
13. (64.68) Max, G.Laguta!, Kuciapa, Puodżuks (u/4) 4:4 (57:23)
14. (66.13) Bogdanow, Miesiąc, Stachyra, Korolew 3:3 (60:26)
15. (65.92) Max, G.Laguta, Woodward, Povazhny 4:2 (64:28)

NCD: 64.25 Grigorij Laguta w V biegu
Sędzia: Piotr Lis (Lublin)
Widzów: ok. 3 500
Zestaw : II

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×