PP: Zagłębie dopełniło formalności w Warszawie

Nikt chyba nie miał złudzeń kto awansuje do półfinału Remes Pucharu Polski. KGHM Zagłębie Lubin po zwycięstwie na własnym stadionie 5:0 z Polonią Warszawa także na Konwiktorskiej zwyciężyło pokonując Czarne Koszule 3:2. Piękną bramkę zdobył zawodnik gości Dawid Plizga.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

Zagłębie zgodnie z przewidywaniami przystąpiło do meczu z Polonią w nieco rezerwowym składzie. Już pierwsza zmiana była widoczna w bramce, ponieważ zadebiutował w barwach mistrzów Polski Radosław Janukiewicz. Szansę gry dostali także młodzi Przemysław Kocot oraz Łukasz Hanzel, a miejsce w ataku znalazło się także dla Piotra Włodarczyka. Polonia wystąpiła tylko z jednym wysuniętym napastnikiem, którym był Grzegorz Piechna.

I właśnie były król strzelców w szóstej minucie otworzył wynik spotkania wykorzystując błąd defensora Miedziowych Mate Lacica. Polonia zatem w tym momencie potrzebowała jeszcze czterech goli do wyrównania strat, lecz w 28. minucie było już niemal pewne, że to Zagłębie awansuje. Z dystansu w swoim stylu uderzył Maciej Iwański. Piłkę przed siebie wybił golkiper Czarnych Koszul, a na taki obrót sprawy czekał już lis pola karnego Piotr Włodarczyk.

W pierwszej połowie jeszcze jedną okazję miał Grzegorz Wędzyński, lecz futbolówka po jego strzale minęła bramkę Zagłębia i pierwsza połowa zakończyła się remisem 1:1. Spotkanie nie było jednak do tego momentu porywającym widowiskiem.

W przerwie Rafał Ulatowski dokonał dwóch zmian zdejmując z boiska Roberta Kolendowicza oraz Iwańskiego. Na boisku pojawili się inni piłkarze z podstawowego składu Rui Miguel oraz Szymon Pawłowski. Zmiany te przyniosły efekt, bowiem w 60. minucie goście już prowadzili. Świetnie zachował się ponownie Włodarczyk, który do gola dorzucił asystę przy golu Dawida Plizgi. Miedziowi poszli za ciosem i kilka minut później kapitalnym strzałem z dystansu popisał się właśnie Plizga. Futbolówka zatrzymała się dopiero w okienku bramki rywali, a zawodnik Zagłębia uderzył z ponad 30 metrów!

Polonia w końcówce jeszcze raz zaatakowała i w 87. minucie zdobyła kontaktowego gola. Tym razem błąd popełnił Janukiewicz i skrzętnie z tego skorzystał Piechna zdobywając swoją druga bramkę tego dnia.Było to jednak wszystko na co było stać Czarne Koszule, które po raz drugi przegrały z Zagłębiem.

Miedziowi łącznie w dwumeczu wbili rywalom aż osiem goli, a stracili tylko dwa. Mistrzowie Polski awansowali do półfinałów Pucharu Polski, gdzie znalazły się już zespoły Groclinu, Legii i Wisły Kraków.

Polonia Warszawa - KGHM Zagłębie Lubin 2:3 (1:1)
1:0 - Piechna 6'
1:1 - Włodarczyk 28'
1:2 - Plizga 60'
1:3 - Plizga 69'
2:3 - Piechna 87'

Składy:

Polonia Warszawa: Pietrzkiewicz - Klepczarek, Wędzyńsk (59' Mąka), Piechna, Kosiorowski, Broniewicz, Bąk, Michalski (46' Konieczny), Wojdyga (66' Lewandowski), Sedlacek.

KGHM Zagłębie Lubin: Janukiewicz - Kocot, Sretenović, Lacić, Gomes, Jackieiwcz, Iwański (46' Miguel), Kolendowicz (46' Pawłowski), Hanzel, Plizga, Włodarczyk.

Żółte kartki: Wojdyga (Polonia) oraz Jackiewicz, Hanzel, Sretenović (Zagłębie).

Sędzia: Robert Kubas (Rzeszów).

Widzów: 1000.

Najlepszy piłkarz meczu: Dawid Plizga (KGHM Zagłębie Lubin).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×