Trentino ma problemy

W tym roku sezon transferowy w Itasie nie jest łatwy. Nie chodzi tylko o negocjacje z zawodnikami, ale także o kłopoty biurokratyczne. Działacze klubu obawiają się, że z Trento może odejść Michał Winiarski, gdyż dostał wiele interesujących propozycji z innych lig. Dlatego zapowiadają, iż zrobią wszystko, aby go zatrzymać. Łukasz Żygadło już wcześniej zdecydował się na pozostanie w Itasie.

Joanna Sikora
Joanna Sikora

Problemy natury biurokratycznej oparte są przede wszystkim na dwóch zawodnikach wicemistrza kraju. Chodzi o Kubańczyka, Osmany Juantoreny, który nie dostał jeszcze zgody kubańskich władz na wznowienie gry po karencji za rzekomy doping. Drugim siatkarzem, który już od roku trenuje z włoskim klubem jest Cwetan Sokołow, bułgarski przyjmujący. On także nie będzie mógł występować w minionym sezonie w rozgrywkach Serie A z powodu wieku (20 lat).

- Obydwaj siatkarze bardzo chcą rozpocząć sezon w Itasie, ale by tak się stało potrzeba jeszcze trochę cierpliwości. Dopiero, gdy uporamy się z tym problemem, możemy myśleć o kolejnych kontraktach - powiedział generalny manager Itasu Diatec Trentino Francesco Segala.

Wicemistrz Italii chce zakontraktować jeszcze jednego środkowego oraz zawodnika na dowolną pozycję. Jednak wszystko zależy od tego, czy wszyscy siatkarze, których działacze chcą zatrzymać, zostaną. Chodzi m.in. o Michała Winiarskiego. Klub bardzo chciałby, aby przyjmujący reprezentacji Polski został w Itasie, gdyż wszyscy uważają go za bardzo wartościowego zawodnika. Na brak ofert Winiar jednak nie może narzekać. Zainteresowane są nim inne kluby włoskie, a także tureckie, rosyjskie i polskie (m.in. Skra Bełchatów).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×