Tour de France: Columbia przekleństwem Sapy, Cavendish po raz czwarty

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Mark Cavendish (Columbia) wygrał w środę w Saint Fargeau (192 km) swój czwarty etap w tegorocznym Tour de France. Na jedenastym, drugim z rzędu płaskim odcinku ładny był końcowy sprint, ale jeszcze efektowniejsza ucieczka Marcina Sapy (Lampre).

Po raz drugi w debiutanckim występie w Wielkiej Pętli w odjazd zabrał się jedyny w tym roku Polak startujący w najsłynniejszym wyścigu kolarskim świata. Marzenia o powodzeniu ponad 160-kilometrowej akcji spełzły na niczym na 5 km przed metą, bo interes w dogonieniu czołowej dwójki (Sapie partnerował Johan van Summeren) miała amerykańska ekipa Columbia.

To ten zespół wydaje się mieć największy interes w doprowadzaniu do sprintu z peletonu, gdzie może wykazać się 24-letni Cavendish. Brytyjczyk znów wyprzedził na "kresce" Amerykanina Tylera Farrara (Garmin), a także dopiero piątego Norwega Thora Hushovda (Cervélo), któremu zabrał zielony trykot najlepszego zawodnika klasyfikacji punktowej.

Znakomite trzecie miejsce uzyskał mistrz Białorusi Jewhenij Hutarowicz (Française des Jeux). Przed Hushovdem, który chciał wyprzedzić ruch rozprowadzanego przez Marka Renshaw Cavendisha, uplasował się jeszcze Óscar Freire (Rabobank). Szesnasty był niemrawy w lipcu Tom Boonen (Quick Step).

Mimo sprintu peletonu w czołówce klasyfikacji generalnej nastąpiły zmiany, ale powrotne. Sędziowie przywrócili stan sprzed etapu wtorkowego, kiedy zrazu zaliczyli drugiej części finiszującej grupy (m.in. z czwartym Levi Leipheimerm i piątym Bradleyem Wigginsem) 15 s straty.

I tak Włoch Rinaldo Nocentini (Ag2r, czwarty raz w żółtej koszulce) ma 6 s przewagi nad Hiszpanem Albertem Contadorem, 8 s nad Lancem Armstrongiem i 39 s nad kolejnym Amerykaninem Leipheimerem (wszyscy Astana). 46 s traci Brytyjczyk Wiggins, 54 s Andreas Klöden (Astana), a minutę inny Niemiec Tony Martin (Columbia), najlepszy zawodnik do lat 25.

Minięty przez peleton Sapa (miano najbardziej walecznego zawodnika etapu, dekoracja i przywilej noszenia czerwonego numeru startowego na etapie czwartkowym przypadły jednak van Summerenowi) dojechał na metę na 149. pozycji w grupce, która straciła 24 s. W klasyfikacji generalnej Polak awansował na 141. pozycję.

Najszybszy na świecie

Najwięcej zwycięstw spośród wciąż aktywnych specjalistów od szosowej walki na końcowych metrach odniósł Włoch Alessandro Petacchi, którego z powodu pomijania ekipy Lpr przez organizatora Amaury Sport Organisation brakuje w wielkich wyścigów. To Mark Cavendish jest w ciągu ostatniego roku najbardziej utytułowanym sprinterem.

Środowy sukces byłego torowca z wyspy Man był jego ósmym triumfem w Tour de France: po czterech etapach wygranych w ubiegłym sezonie. Wtedy do mety na Polach Elizejskich nie dojechał z powodu wysokich gór i chęci odpoczynku przed igrzyskami olimpijskimi. Tym razem, szczególnie po odzyskaniu trykotu najlepszego sprintera wyścigu, jego celem pozostaje ukończenie rywalizacji.

Mieszkający we Włoszech u Maksa Sciandriego i pozostający pod konsultacją Erika Zabela (sześć zielonych koszulek w karierze) Cavendish odniósł siedemnaste zwycięstwo w sezonie. Z jazdą drużynową na czas podczas Giro d'Italia ma już na koncie osiemnaście sukcesów w tym roku, co stawia go w pozycji absolutnego lidera rankingu "łowców" finiszu.

Kiedyś go nie dogonią

Kolarz nr 1: Johan van Summeren (Silence-Lotto), któremu Polska kojarzy się ze zwycięstwem przed dwoma laty w Tour de Pologne, jedynym znaczącym sukcesem w karierze. Kolarz nr 2: Marcin Sapa, mimo 33 lat debiutancki sezon w europejskim kolarstwie i już sześć ucieczek na koncie w barwach Lampre.

Sapa uciekał, bo dlatego Giuseppe Saronni sprowadził go do swojego zespołu. Poprzednio uciekał dokładnie tydzień wcześniej, na etapie do Perpignan. Pościg peletonu wchłonął go na mniej niż 5 km przed metą. Teraz miało być podobnie, ale Sapa zasłużył na jeszcze większe słowa uznania.

Dopadli go ci sami ludzie. Ludzie Cavendisha, którzy wiosną nie pozwolili koninianinowi na etapowy triumf w Trzech Dniach De Panne. Znów zwyciężył interes brytyjskiego mistrza sprintu, ale zanim kolumna doszła Sapę i van Summerena, George Hincapie (były pomocnik Armstronga) i spółka musieli się mocno napracować.

Tak jak na etapie piątym Sapa dzielnie bronił się przed pościgiem. Od peletonu odjechał wspólnie z van Summerenem przed lotnym finiszem w Quincy (26,5 km), gdzie pierwszy był Belg. Maksymalna przewaga, która nie przekroczyła pięciu minut, została zanotowana na podjeździe pod Allogny (premia czwartej kategorii po 45 km), gdzie komplet punktów znów zebrał van Summeren.

Były mistrz Polski wygrał sprint w Saint Ceols (73,5 km), gdzie peleton stracił już tylko niecałe trzy i pół minuty. Na drugiej premii górskiej, Perreuse (150 km) przewaga spadła poniżej dwóch minut. Grupa cały czas kontrolowała sytuację i pomna doświadczeń, wcześniej niż na poprzednich etapach rozpoczęła zdecydowaną pogoń.

Tour jest po półmetku, w czwartek kolejny etap sprinterski. A Sapy w końcu nie dogonią...

96. edycja Tour de France

11. etap: Vatan - Saint Fargeau, 192 km

środa, 15 lipca 2009

wyniki:

1. Mark Cavendish (Wielka Brytania, Columbia-HTC) 4:17,55 godz.

2. Tyler Farrar (USA, Garmin-Slipstream)

3. Jewhenij Hutarowicz (Białoruś, Française des Jeux)

4. Óscar Freire (Hiszpania, Rabobank)

5. Thor Hushovd (Norwegia, Cervélo)

6. Leonardo Duque (Kolumbia, Cofidis)

7. Gerald Ciolek (Niemcy, Milram)

8. Lloyd Mondory (Francja, AG2R La Mondiale)

9. William Bonnet (Francja, BBOX Bouygues Telecom)

10. Nikołaj Trusow (Rosja, Katiusza)

11. Marco Bandiera (Włochy, Lampre-NGC)

12. Sergiej Iwanow (Rosja, Katiusza)

13. José Joaquin Rojas (Hiszpania, Caisse d'Epargne)

14. Daniele Bennati (Włochy, Liquigas)

15. Kenny Robert van Hummel (Holandia, Skil-Shimano)

16. Tom Boonen (Belgia, Quick Step)

17. Andreas Klöden (Niemcy, Astana)

...

31. Vincenzo Nibali (Włochy, Liquigas)

33. Władimir Karpiec (Rosja, Katiusza)

34. Rinaldo Nocentini (Włochy, AG2R La Mondiale)

38. Bradley Wiggins (Wielka Brytania, Garmin-Slipstream)

39. Mikel Astarloza (Hiszpania, Euskaltel-Euskadi)

43. Alberto Contador (Hiszpania, Astana)

47. Tony Martin (Niemcy, Columbia-HTC)

48. Linus Gerdemann (Niemcy, Milram)

50. Roman Kreuziger (Czechy, Liquigas)

52. Cadel Evans (Australia, Silence-Lotto)

54. Lance Armstrong (USA, Astana)

55. Christian Vande Velde (USA, Garmin-Slipstream)

59. Luis León Sánchez (Hiszpania, Caisse d'Epargne)

61. Sylvain Chavanel (Francja, Quick Step)

63. Carlos Sastre (Hiszpania, Cervélo TestTeam) wszyscy ten sam czas

69. Andy Schleck (Luksemburg, Saxo Bank)

70. Levi Leipheimer (USA, Astana)

82. George Hincapie (USA, Columbia-HTC)

85. Fränk Schleck (Luksemburg, Saxo Bank)

86. Denis Mienszow (Rosja, Rabobank)

96. Władimir Jefimkin (Rosja, AG2R La Mondiale)

98. Kim Kirchen (Luksemburg, Columbia-HTC)

110. Fabian Cancellara (Szwajcaria, Saxo Bank)

144. Michael Rogers (Australia, Columbia-HTC) + 24 s

149. Marcin Sapa (Polska, Lampre-NGC) ten sam czas

162. Franco Pellizotti (Włochy, Liquigas) + 51

164. David Millar (Wielka Brytania, Garmin-Slipstream) + 1 min.

klasyfikacja generalna (po 11/21 etapów):

1. Rinaldo Nocentini (Włochy, AG2R La Mondiale) 43:28,59 godz.

2. Alberto Contador (Hiszpania, Astana) + 6 s

3. Lance Armstrong (USA, Astana) + 8

4. Levi Leipheimer (USA, Astana) + 39

5. Bradley Wiggins (Wielka Brytania, Garmin-Slipstream) + 46

6. Andreas Klöden (Niemcy, Astana) + 54

7. Tony Martin (Niemcy, Columbia-HTC) + 1,00 min.

8. Christian Vande Velde (USA, Garmin-Slipstream) + 1,24

9. Andy Schleck (Luksemburg, Saxo Bank) + 1,49

10. Vincenzo Nibali (Włochy, Liquigas) + 1,54

11. Luis León Sánchez (Hiszpania, Caisse d'Epargne) + 2,16

12. Maxime Monfort (Belgia, Columbia-HTC) + 2,21

13. Fränk Schleck (Luksemburg, Saxo Bank) + 2,25

14. Roman Kreuziger (Czechy, Liquigas) + 2,40

15. Władimir Jefimkin (Rosja, AG2R La Mondiale) + 2,45

16. Carlos Sastre (Hiszpania, Cervélo) + 2,52

17. Mikel Astarloza (Hiszpania, Euskaltel-Euskadi) + 3,02

18. Cadel Evans (Australia, Silence-Lotto) + 3,07

19. Kim Kirchen (Luksemburg, Columbia-HTC) + 3,16

20. Władimir Karpiec (Rosja, Katiusza) + 3,49

...

24. Linus Gerdemann (Niemcy, Milram) + 4,20

27. Denis Mienszow (Rosja, Rabobank) + 5,02

28. George Hincapie (USA, Columbia-HTC) + 5,25

42. Sylvain Chavanel (Francja, Quick Step) + 12,00

47. Egoi Martinez (Hiszpania, Euskaltel-Euskadi) + 15,30

49. Franco Pellizotti (Włochy, Liquigas) + 16,44

57. Jens Voigt (Niemcy, Saxo Bank) + 23,02

65. David Millar (Wielka Brytania, Garmin-Slipstream) + 28,18

74. Sergiej Iwanow (Rosja, Katiusza) + 33,23

80. Fabian Cancellara (Szwajcaria, Saxo Bank) + 36,11

110. Marzio Bruseghin (Włochy, Lampre-NGC) + 57,57

116. Michael Rogers (Australia, Columbia-HTC) + 1:01,08 godz.

141. Marcin Sapa (Polska, Lampre-NGC) + 1:16,33 godz.

program:

czwartek, 16 lipca: Tonnerre - Vittel, 211.5 km

piątek, 17 lipca: Vittel - Colmar, 200 km

sobota, 18 lipca: Colmar - Besançon, 199 km

niedziela, 19 lipca: Pontarlier - Verbier, 207.5 km

wtorek, 21 lipca: Martigny - Bourg Saint Maurice, 159 km

środa, 22 lipca: Bourg Saint Maurice - Le Grand Bornand, 169.5 km

czwartek, 23 lipca: Annecy (jazda indywidualna na czas), 40.5 km

piątek, 24 lipca: Bourgoin Jallieu - Aubenas, 178 km

sobota, 25 lipca: Montélimar - Mont Ventoux, 167 km

niedziela, 26 lipca: Montereau Fault Yonne - Pola Elizejskie w Paryżu, 164 km

Źródło artykułu:
Komentarze (0)