LEGA Basket: Koszarek w Eldo Caserta

Włodarze Eldo Caserta podpisali dwuletni kontrakt z rozgrywającym reprezentacji Polski, Łukaszem Koszarkiem. Polak ostatnie dwa sezony spędził w Anwilu Włocławek, w którym w ostatnim sezonie gry notował średnie na poziomie 14 punktów, 4,4 zbiórek i ponad sześciu asyst.

Jacek Seklecki
Jacek Seklecki

Potwierdziły się wcześniejsze doniesienia prasowe o tym, że Łukasz Koszarek (25 lat, 187 cm) nie zamieni ligi polskiej na hiszpańską ACB, tylko za kierunek obierze ligę włoską. Nowym klubem polskiego rozgrywającego będzie trzynasta drużyna poprzedniego sezonu LEGA Basket, Eldo Caserta. Włodarze tego klubu, który od przyszłych rozgrywek będzie nosił nazwę La Pepsi Juvecaserta podpisali z reprezentantem Polski dwuletni kontrakt.

Koszarek ostatnie dwa sezony spędził w Anwilu Włocławek i był to bardzo udany okres w jego karierze. W pierwszym sezonie notował średnio 10 punktów, 3,4 zbiórki i ponad cztery asysty na mecz. Minione rozgrywki były jeszcze okazalsze w wykonaniu tego koszykarza. Jego statystyki wzrosły do 14 punktów, 4,4 zbiórki i ponad sześć asyst na mecz. Jest podstawowym rozgrywającym polskiej kadry.

- Koszarek to w dalszym ciągu młody zawodnik, który z roku na rok rozwija się coraz bardziej. Dobrze prezentuje się po obu stronach parkietu, a dodatkowo sprawdził się jako lider zespołu. W poprzednim sezonie prowadził drużynę, grając pod ogromną presją - powiedział tuż po podpisaniu kontraktu z Polakiem jego nowy trener, Stefano Sacripanti.

Koszarek rozpoczynał swoją karierę w MKS Września, skąd przeniósł się do SMS Września, a następnie do warszawskiej Polonii. W stolicy dostał szansę od trenera Wojciecha Kamiński i już jako 22-latek stał się jednym z czołowych zawodników ligi, notując średnie na poziomie 12,6 punktów, 3,7 zbiórek i 5,6 asyst na mecz. Z Polonii odszedł do Turowa Zgorzelec, w którym odgrywał mniejszą rolę, niż w Warszawie i już po roku przybył do Włocławka.

Być może Koszarek będzie występował w jednym zespole z innym kadrowiczem Filipem Dylewiczem. Koszykarz Asseco Prokomu również otrzymał propozycję pracy od ekipy z Caserty, jednak nie jest to jedyny klub, który chciałby go mieć w swoim składzie. Z żadnym włoskim zespołem Dylewicz jeszcze umowy nie parafował.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×