Zmiany kadrowe w Travelandzie?

Jeszcze nie wiadomo, co stanie się z ekstraklasą w Olsztynie, a już prezes klubu mówi o wzmocnieniach na przyszły sezon. Mają być nimi Krzysztof Kłosowski i Krzysztof Szymkowiak. Do tego mają zostać najlepsi zawodnicy. Jest tylko jeden warunek: utrzymać się w ekstraklasie.

Jakub Kopecki
Jakub Kopecki

Utrzymanie się w ekstraklasie nie jest czymś, co byłoby nie osiągalne dla drużyny z Olsztyna. Jednak biorąc pod uwagę ostatnie spotkanie na własnym parkiecie z Olimpią Piekary Śląskie zakończony rezultatem 25:25(17:10), to trudno nie odnieść wrażenia, że ten cel się oddala. Nawet sam prezes mówi: Po tragicznej porażce z Olimpią zawodnicy są w psychicznym dołku. Trzeba szybko odbudować zespół na niedzielny mecz w Elblągu z Techtransem. To jest teraz najważniejsze.

Wyprzedzając przebieg wydarzeń, jeśli Olsztyn pozostałby w ekstraklasie to byłoby to dobre dla wszystkich, zarówno dla zawodników i kibiców. Przypomnijmy, że w Olsztynie grają niektórzy zawodnicy, którzy zmierzają już do końca sportowej kariery i być może przyszły sezon będzie ich ostatnim w karierze np. Piotr Fretek, Adam Waloński. Na pewno chcieliby ostatnim sezonie swoich występów powalczyć o coś więcej, niż tylko o utrzymanie. Do tego dochodzą wzmocnienia w postaci dwóch wychowanków Krzysztofa Kłosowskiego i Krzysztofa Szymkowiaka. Ten pierwszy gra obecnie w HC Berchem-liga Luksemburdzka. Jednak warto dopowiedzieć, że jest to liga bardziej amatorska. Z kolei Krzysztofowi Kłosowskiemu kończy się kontrakt z drużyna Chrobrego Głogów, a sam zawodnik nie jest również zachwycony perspektywą przedłużenia kontraktu z klubem z Głogowa. Prezes Andrzej Dowgiałło mówi również, że nie tylko te dwa nazwiska są brane pod uwagę, jednak po raz kolejny powtarza, że najpierw zespół musi się utrzymać.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×