Moje wyniki w większości były dwucyfrowe, jednak było kilka wpadek - rozmowa z Grzegorzem Zengotą, zawodnikiem Falubazu

Grzegorz Zengota to solidny junior Falubazu Zielona Góra. W tym sezonie większość swoich występów kończył z dorobkiem dwucyfrowych punktów. W rozegranych w sobotę MIMP na torze w Lesznie zajął czwarte miejsce z dorobkiem 11 punktów. W rozmowie z portalem SportoweFakty.pl opowiada o swoich celach na przyszłość.

Grzegorz Wysocki
Grzegorz Wysocki

Grzegorz Wysocki: Jak oceniasz swój występ w MIMP rozegranych na torze w Lesznie?

Grzegorz Zengota: Na pewno nie jestem zadowolony z tych zawodów, gdyż przyjechałem tutaj po coś więcej, ale niestety nie udało się. Zająłem tylko czwarte miejsce. Jest to gorszy wynik niż w ubiegłym roku dlatego liczyłem na dużo więcej tym bardziej, że w tym roku prezentuje dość dobry poziom. Szkoda, że się nie udało. Być może wpływ na to miała niedawno odniesiona kontuzja ale nie chciałbym się usprawiedliwiać. Po prostu zawaliłem dwa wyścigi.

Co sądzisz o wycofaniu pary Falubazu Grzegorz Walasek – Grzegorz Zengota z Memoriału Edwarda Jancarza w Gorzowie Wielkopolskim?

- Nic nie sądzę. To jest temat zamknięty.

Myślisz, że decyzja prezesa Stali pana Władysława Komarnickiego była słuszna?

- Nie wiem. To jest turniej gorzowskich działaczy, a nie nasz. Nie mamy wpływu kto startuje w tych zawodach. Działacze decydują, kto będzie jechał w tych zawodach. Wyszło tak, że ja z Grzegorzem Walaskiem nie wystartujemy, to jest zrozumiałe, ponieważ wspólnie jedziemy play-offy i działacze po prostu nie chcą nas widzieć na tamtejszym torze, bo być może się obawiają, że ustawimy swoje motocykle pod tym kątem i będziemy zdobywać więcej punktów w play-offach. Wydaje mi się, że to jest niepotrzebna napinka. Cóż, nie jedziemy, szkoda.

Jak podsumujesz swoje występy w rundzie zasadniczej Speedway Ekstraligi?

- Po za kilkoma zawodami myślę, że mogę być zadowolony. Moje wyniki w większości były dwucyfrowe, jednak było kilka wpadek. Trochę szkoda i mam nadzieję, że play-offy będą równie udane bez żadnych wpadek.

Czy zespół Falubazu Zielona Góra stać na złoty medal w Drużynowych Mistrzostwach Polski?

- Jasne, że stać. Udowodniliśmy w rundzie zasadniczej, że jesteśmy mocni musimy to tylko potwierdzić w play-offach i będzie dobrze.

16 sierpnia jedziecie do Gorzowa Wielkopolskiego na kolejne w tym sezonie derby Ziemi Lubuskiej. Przygotowujesz się specjalnie do tego spotkania, czy podchodzisz zupełnie na luzie?

- Podchodzę na luzie.

Myślisz, aby zasilić szeregi elitarnego cyklu Grand Prix?

- Jasne, że myślę. Jak każdy młody zawodnik chciałbym dojść właśnie do czołówki najlepszych zawodników na świecie Mam nadzieję, że znajdę się tam niebawem i będę robił wszystko ku temu.

Powiedz, czy w pełni wyleczyłeś kontuzję ręki, czy jeszcze coś ci dokucza?

- W pełni jeszcze nie, ale już wszystko idzie w dobrą stronę, aby kontuzjowana ręka nie przeszkadzała mi w jeździe. Teraz mam kilka dni przerwy. Staruje dopiero w czwartek na gorzowskim torze i myślę, że do tego czasu wszystko będzie w porządku.

Jakie są cele Grzegorza Zengoty na końcówkę tegorocznego sezonu?

- Chciałbym osiągnąć jak najwięcej we wszystkich finałach, które mnie czekają. Mam nadzieję, że uda się wygrać jakieś zawody, bo trzecie czy czwarte miejsce, że tak powiem, już mnie nie interesuje. Chcę osiągnąć coś więcej.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×