Po meczu Dolcan - ŁKS: Cel Dolcanu coraz bardziej znany

Poprzedni sezon był dla Dolcanu pierwszym i zarazem historycznym. Zespół spod Warszawy zagrał po raz trzeci w swojej historii na zapleczu Ekstraklasy ale po raz pierwszy udało mu się w niej utrzymać zgodnie z powiedzeniem: do trzech razy sztuka. W przerwie letniej z Dolcanu odeszło kilku zawodników a na ich miejsce trener Marcin Sasal sprowadził już ogranych w innych klubach piłkarzy. Drużyna z Ząbek nie ma wyznaczonego jednak konkretnego celu jaki ma zrealizować w obecnym sezonie.

Jerzy Mitczuk
Jerzy Mitczuk

Po ubiegłorocznym sukcesie, jakim było zajęcie ósmego miejsca, głównie dzięki dobrej postawie w rundzie wiosennej, w Ząbkach wszyscy liczą przynajmniej na powtórzenie tego wyniku. Jednak apetyt rośnie w miarę jedzenia i kibice Dolcanu na pewno mają nadzieję, że ten drugi sezon w I lidze będzie taki jaki był ubiegły rok dla Floty Świnoujście. Zespół z Zachodniopomorskiego zajął w swoim pierwszym sezonie na zapleczu Ekstraklasy siódme miejsce ale przez długi czas pozostawał w pierwszej piątce w tabeli i był czarnym koniem rozgrywek.

Marcin Sasal, który w ubiegłym tygodniu powiedział, że dopiero po dziesięciu meczach będzie można powiedzieć o co Dolcan walczyć będzie w obecnym sezonie po meczu z ŁKS-em trochę konkretniej wypowiedział się o swoich oczekiwaniach wobec drużyny: Ja powiedziałem, że im szybciej zdobędziemy 45 punktów tym szybciej będziemy mieli spokój i będziemy mogli grać o wyższe cele. Na razie znamy swoje miejsce w szyku. mówił Sasal.

W ubiegłych rozgrywkach zespół z Ząbek dopiero w 32. kolejce, czyli na dwa mecze przed końcem zdołał uzbierać 45. punktów. W tym sezonie trener Dolcanu chciałby osiągnąć ten sam wynik co w ubiegłych rozgrywkach ale nie ciąży na nim presja ze strony zarządu klubu. O celach na sezon po sobotnim meczu specjalnie dla portalu SportoweFakty.pl wypowiedział się również Marcin Stańczyk, wychowanek Dolcanu, po którego strzale w meczu z ŁKS-em piłka odbiła się od poprzeczki: Naszym celem jest zdobywać w każdym meczu trzy punkty. Realny cel jaki chcemy osiągnąć na koniec sezonu można będzie określić dopiero w przerwie zimowej, kiedy sytuacja w ligowej tabeli ustabilizuje się i będzie wiadomo na co stać który zespół. Nie wiadomo ile punktów zdobędziemy w obecnej rundzie. Gramy o zwycięstwo w każdym meczu i to jest nasz cel. mówił.

Chociaż nikt na razie nie może przewidzieć jakie będzie położenie Dolcanu pod koniec rundy jesiennej, to zdaje się, że ząbkowską drużynę stać na osiągnięcie jeszcze lepszego wyniku niż tego przed kilku miesięcy zwłaszcza po tak dobrym rozpoczęciu sezonu jakie miało miejsce w meczu ze Stalą Stalowa Wola wygranym przed tygodniem przez Dolcan 4:1.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×