Posypała się kadra Artego Bydgoszcz

Sporo problemów ze zdrowiem mają koszykarki Artego Bydgoszcz. Najpierw na pierwszym treningu nogę podkręciła Martyna Hołownia, a później także Iwona Płóciennik. Na kłopoty narzeka także Ewa Borys.

Adrian Dudkiewicz
Adrian Dudkiewicz

Przed wyjazdem na obóz do Gdyni trenerowi Artego kłopotów nie brakuje. Do wyżej opisanych problemów doszły sprawy związane z przyjazdem zawodniczek zagranicznych. Już teraz wiadomo, że inny kierunek wybrały przygotowywane do gry nad Brdą Białorusinka Natalia Anufrijenko i Ukrainka Liubow Alioszkina. - Tej klasy zawodniczki zwykle nie narzekają na brak zainteresowania, więc zdecydowały się podpisać pewny kontrakt gdzie indziej, niż czekać na testy u nas. Na pewno przyjadą we wrześniu Amerykanki Tiffany Porter-Talbert (25 lat, 170 cm), Hala'Api'Api Fatai (23, 186) i Melanie Thomas (24, 173), która zresztą już podpisała roczny kontrakt - tłumaczy na łamach Gazety Pomorskiej opiekun beniaminka PLKK.

Wobec powyższych kłopotów, prezes Czesław Woźniak zdecydował się na inne rozwiązania. Dlatego na testach w Bydgoszczy od paru dni przebywa Marlena Wdowczyk, która ostatnio grała w AZS Poznań. W Wielkopolskiej drużynie notowała średnio 1,7 pkt, 1,2 zb. - Wdowczyk ma dobre warunki fizyczne, ale i słabości kondycyjne, nad którymi pracuje. Na razie trudno oceniać jej koszykarskie umiejętności, bowiem do tego nie ma praktycznie z kim pograć pod koszem - dodał Ziemiński. Drugą zawodniczką jest z kolei Żenata Karwat. W ostatnich latach wychowanka AZS-u Toruń zdobywała punkty w francuskiej drugiej lidze.

To nie koniec zmian w Artego. Beniaminek PLKK poszukuje jeszcze koszykarek na pozycje numer cztery i pięć. Dlatego poważną ofertę od klubu dostała Amerykanka Lori Crisman (27 lat, 183 cm). Doświadczona zawodniczka w Stanach ukończyła uczelnię Western Michigan University, po czym trafiła do Niemiec. - Chce spróbować szczęścia w silniejszej lidze - dodał Ziemiński.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×