ACB: Walter Herrmann graczem Caji Laboral

Ani Słoweniec Sani Becirović, ani Hiszpan Rodrigo de la Fuente nie będzie przywdziewał w przyszłym sezonie koszulki Caji Laboral Baskonia, dawnej TAU Ceramiki. Włodarze aktualnego wicemistrza ACB postawili na sprawdzonego koszykarza i ku rozpaczy trenera Realu Madryt, Ettore Messiny, podpisali czteroletni kontrakt z Argentyńczykiem Walterem Herrmannem.

Michał Fałkowski
Michał Fałkowski

Caja Laboral klubem Herrmanna

Od początku lata trener Realu Madryt, Ettore Messina robi wszystko by w jego drużynie zagrał koszykarz z przeszłością z NBA. Na początku Włoch starał się pozyskać Rasho Nesterovicia, kolejnym graczem na liście był Anthony Parker, a następnym Andres Nocioni. Żaden z zawodników nie zdecydował się jednak na zamianę Stanów Zjednoczonych na Hiszpanię, nawet kosztem wielkiej podwyżki wynikającej z pensji wypłacanej w euro oraz różnic formalno-finansowych (w USA płace liczy się w brutto, a w Europie w netto).

W związku z tym, Messina skoncentrował się na innym Argentyńczyku, Walterze Herrmannie, którego wielkim atutem jest znajomość realiów ligi hiszpańskiej z przeszłości. I wszystko układało się po myśli "Królewskich", gdyż koszykarz nie otrzymał żadnej interesującej oferty z NBA i wydawało się, że jest na najlepszej drodze do sygnowania umowy z Realem. W pewnym momencie negocjacje przerwano jednak z prostej przyczyny.

Do gry włączyli się bowiem działacze Caji Laboral Baskonia i choć nie byli w stanie przebić oferty z Madrytu pod względem finansowym, zaproponowali korzystniejsze warunki, niż rywal. Po pierwsze, w drużynie Dusana Ivanovicia Hermann będzie pełnił rolę pierwszego niskiego skrzydłowego i jedną z najważniejszych opcji ofensywnych drużyny, a po drugie - Baskonia przedstawiła graczowi umowę ważną do czerwca 2013 roku! Dla 30-letniego zawodnika taka propozycja stabilizacji to idealne rozwiązanie i nic więc dziwnego, że jego autograf rychło znalazł się na wieloletnim kontrakcie.

Mierzący 207 cm wzrostu Argentyńczyk jest doskonale znany w lidze ACB. Po jej parkietach biegał bowiem w latach 2002/2006, pierwsze kroki stawiając w ekipie Jabones Pardo Fuenlabrada Madryt, a następnie w Unicaji Malaga. Do hiszpańskiej ekstraklasy trafił z argentyńskiego Atenasu Cordoba, gdzie był prawdziwą gwiazdą - 20,3 punktu o 5,8 zbiórki. W debiutanckim sezonie w nowym otoczeniu potwierdził swoje walory - strzelecki instynkt, dobrą grę na tablicach, cechy lidera, w 30 spotkaniach ligowych notując 22,2 punktu i 9,6 zbiórki.

Nic więc dziwnego, że po tak udanych rozgrywkach parol zagięły na niego ekipy ze ścisłej czołówki, lecz gracz wybrał ostatecznie Unicaję i był to znakomity wybór. Choć jego rola na parkiecie zmieniła się, a minuty zmalały, Herrmann nadal imponował średnimi ponad 10 punktów i około 5 zbiórek, a cierpliwość nagrodzona została w sezonie 2005/2006. Wówczas drużyna z Malagi sięgnęła po mistrzostwo ACB, a koszykarz zdobywał przeciętnie 10,5 oczka oraz 3 zbiórki. Po tak udanych rozgrywkach stwierdził jednak, że w najsilniejsze lidze Europy nie ma już o co grać i wybrał mniej intratny kontrakt (tylko 400 tysięcy dolarów) w NBA, a konkretnie angaż w Charlotte Bobcats. W swoim pierwszym sezonie uzyskiwał przeciętnie 9,2 punktu oraz 2,9 zbiórki. W drugim został przetransferowany do Detroit Pistons, gdzie spędził również poprzednie rozgrywki - 3,9 punktu i 1,8 zbiórki.

Inne doniesienia z ACB

Fiński rozgrywający i zarazem jedna z największych gwiazd reprezentacji swojego kraju, Teemu Rannikko opuszcza Rosję. Po dwóch latach spędzonych w Khimki Moskwa koszykarz przenosi się do Hiszpanii, gdzie podpisał kontrakt z CB Granadą. W zeszłych rozgrywkach notował średnio 4,9 punktu i 1,4 asysty, spędzając na parkiecie około 13 minut. W przeszłości grał m.in. w Euro Roseto, Scavolini Pesaro czy Olimpiji Lublana.

Beniaminek ACB, Lucentum Alicante podpisał kontrakty z dwoma zawodnikami. Pierwszym z nich jest doskonale znany z hiszpańskich parkietów skrzydłowy Mario Stojić, który przez cztery ostatnie sezonu bronił barw Vive Minorki, a w minionych rozgrywkach zdobywał przeciętnie 11,8 punktu i 3,3 zbiórki. Drugi z nowych nabytków Lucentum to 27-letni amerykański środkowy Mario Austin, który zeszły sezon rozpoczął w Besiktasie Stambuł (15,3 punktu i 8,8 zbiórki), lecz w styczniu przeniósł się do Chin do ekipy Fujian SBS XunXin - 19,8 puntku i 8,5 zbiórki.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×