Raport z kadry: Reprezentację czas zacząć

- Niemal wszyscy są zdrowi, odbyliśmy już pierwszy trening - zameldował nam menadżer reprezentacji Polski Witold Roman. Zakończył się sezon ligowy, rozpoczyna się sezon reprezentacyjny. Podobnie jak w ubiegłym roku, SportoweFakty.pl pragną zaprosić swoich czytelników do cyklu Raporty z kadry. Na bieżąco będziemy Państwa informować o wszystkim, co wydarzy się podczas zgrupowań naszych reprezentantów? począwszy od dzisiaj, a skończywszy na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie, bo jak mówi Witold Roman, awansujemy tam na pewno.

Michał Rudnik
Michał Rudnik

Po ciekawym i emocjonującym sezonie ligowym, kibiców siatkówki już niebawem czeka prawdziwa uczta. Mecze reprezentacji to coś, na co z największą niecierpliwością czeka każdy kibic, a tych z udziałem Polaków nie zabraknie. Najpierw eliminacje do Mistrzostw Europy, później rozegra się batalia o kwalifikację Olimpijską, później Liga Światowa, a na końcu Olimpiada w Pekinie, gdzie podopiecznych Raula Lozano zabraknąć nie może. - Awansujemy do Igrzysk? - zapytaliśmy Witolda Romana. - Oczywiście - bez chwili wahania, pewnym głosem odparł menadżer.

W poniedziałek rano wybrańcy Lozano stawili się w Instytucie Sportu oraz Centralnym Ośrodku Medycyny Sportowej w Warszawie, gdzie przeszli szczegółowe badania. Później nasza drużyna (bez Mariusza Wlazłego, który ma anginę) udała się do Spały. - Panujemy nad wszystkim. Na miejscu odbyliśmy już pierwszy trening - powiedział Roman. - Wiadomo, że nasi reprezentanci nie są pierwszej świeżości i nigdy nie będą po zakończeniu ligi. Na szczęście niemal wszyscy są zdrowi. Teraz od nas zależy to, żeby doprowadzić ich do jak najwyższej formy. Musimy odpowiednio dostosować plan treningowy, żeby w miarę łagodnie wejść w ćwiczenia. Tak, by siatkarze byli gotowi na mecze - powiedział nam Witold Roman.

Jedynie, wspomniany już, Mariusz Wlazły po badaniach nie pojechał wraz z kolegami do Spały. Świeżo upieczony Mistrz kraju, według zaleceń lekarzy przez najbliższy tydzień ma kurować się w domu. Oprócz niego, na zgrupowaniu nie zjawili się jeszcze Zbigniew Bartman i Michał Winiarski, którzy odpowiednio w Turcji i we Włoszech nie zakończyli jeszcze swoich ligowych sezonów.

Najbliższe dni naszej kadry będą przebiegały dość spokojnie. - W Spale jesteśmy aż do 10. maja. Tutaj będziemy sobie trenować. Nie można powiedzieć o monotonii, ale najbliższe dni będą dosyć podobne? - powiedział Roman.

Pierwszą impreza, w której weźmie udział nasza drużyna będą eliminacje do Mistrzostw Europy. Podopieczni Raula Lozano zmierzą się z: Estonią, Węgrami oraz Norwegia lub Czarnogóra. - Nie ma co ukrywać, że będziemy faworytem. - opowiada menadżer reprezentacji Polski. - Byłoby sporą niespodzianką, gdybyśmy nie wyszli z tej grupy z pierwszego miejsca po turniejach w Olsztynie i Talinie. Nie dopuszczamy nawet takiego myślenia. Na pewno mogą coś pokazać zawodnicy z Czarnogóry, bo wiadomo, że tam są ludzie, którzy potrafią grać w siatkówkę. Ciekawy jestem, na ile mocni będą siatkarze z Estonii na własnym terenie. Niemniej jednak to my będziemy faworytami. Nasz sztab obecnie ciężko pracuje, żeby rozpracować rywali i już za kilka dni na pewno będziemy mogli powiedzieć o nich o wiele więcej.

Kolejną imprezą, w jakiej weźmie udział reprezentacja Polski i na pewno o wiele trudniejszą od kwalifikacji do Mistrzostw Starego Kontynentu, będą eliminacje do Igrzysk Olimpijskich. Nikt nie dopuszcza do siebie myśli, że Polska mogłaby się nie znaleźć w Pekinie. Żeby jednak tego dokonać, trzeba najpierw ograć rywali? - Portugalia, Portoryko, Indonezja? rywale na pewno ciekawi - twierdzi Roman. - Na pewno ciężko będzie z Portugalią, która zagra przed własną publicznością. Kiedyś nam sprawiali problemy, ale myślę, że zdołamy ich pokonać. Bardzo ciekawy jestem natomiast tego, co zaprezentuje Portoryko. Jest to dla mnie największa zagadka. Ten zespół pokazał się już nieraz z dobrej strony - pokonał między innymi USA, a to już coś znaczy. To my jednak awansujemy do Igrzysk Olimpijskich - stwierdził Witold Roman.


Kadra powołanych siatkarzy:

rozgrywający: Paweł Zagumny (Mlekpol AZS Olsztyn), Łukasz Żygadło (ZAK S.AKędzierzyn-Koźle), Paweł Woicki (Wkręt-Met Domex AZS Częstochowa)

atakujący: Mariusz Wlazły (PGE Skra Bełchatów), Wojciech Żaliński (Jadar Sport Radom)

środkowi: Wojciech Grzyb (Mlekpol AZS Olsztyn), Marcin Możdżonek (Mlekpol AZS Olsztyn), Daniel Pliński (PGE Skra Bełchatów), Łukasz Kadziewicz (Sparkling Mediolan), Piotr Nowakowski (Wkręt-Met Domex AZS Częstochowa)

przyjmujący: Piotr Gruszka (PGE Skra Bełchatów), Bartosz Kurek (Zaksa Kędzierzyn-Koźle), Sebastian Świderski (Lube Banca Marche Macerata), Michał Winiarski (Itas Diatec Trentino), Michał Bąkiewicz (PGE Skra Bełchatów), Marcin Wika (Wkręt-Met Domex AZS Częstochowa), Krzysztof Gierczyński (Wkręt-Met Domex AZS Częstochowa), Zbigniew Bartman (Halkbank Ankara).

libero: Krzysztof Ignaczak (Asseco Resovia Rzeszów), Piotr Gacek (Wkręt-Met Domex AZS Częstochowa).
Przynależność klubowa z sezonu 2007/08.


*Kolejny Raport z kadry, w którym - między innymi - opowiemy o pierwszych dniach zgrupowania w Spale, ukaże się już w najbliższy czwartek. Serdecznie zapraszamy.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×