Jakub Oczko: Bardzo żałujemy, że przegraliśmy premierową odsłonę potyczki z Serbią

- Żałujemy, że nie udało nam się ugrać niczego w grupie, lecz nie zmienia to faktu, iż chcemy zakończyć swój udział w Memoriale Huberta Jerzego Wagnera zwycięstwem - stwierdził po przegranym pojedynku z Serbią rozgrywający polskiej kadry B, Jakub Oczko. W niedzielę podopieczni Grzegorza Wagnera zagrają z Hiszpanią o piątą lokatę w turnieju.

Joanna Seliga
Joanna Seliga

Jeden z trzech rozgrywających polskiej kadry B, Jakub Oczko, nie mógł po zakończeniu starcia z ekipą Serbii przeboleć utraconej szansy na zwycięstwo w pierwszej partii. Uciekła ona wraz z błędami młodych siatkarzy Grzegorza Wagnera.- Szkoda tego pierwszego seta. W praktycznie dwóch ustawieniach straciliśmy całą naszą ciężko wypracowaną przewagę - powiedział z nieskrywanym smutkiem. - Stało się to za sprawą serii błędów własnych, jakie się nam niestety przytrafiły. Bardzo żałujemy, że przegraliśmy premierową odsłonę tej potyczki - nie potrafił przejść z tym do porządku dziennego.

Zapytany o porównanie reprezentacji Włoch oraz Serbii, równo ocenił oba teamy. Nie umiał wskazać silniejszej ekipy, gdyż jak tłumaczył - różnice między nimi wynikają obecnie tylko i wyłącznie z dyspozycji dnia. - Myślę, że obie te drużyny są z najwyższej światowej półki. Ciężko jest mi tu wskazać, która z nich jest mocniejsza - zamyślił się. - Bardzo równy pozom obu zespołów idealnie widać było w ich grupowym pojedynku, w którym Włosi po ciężkiej walce pokonali Serbów dopiero w tie-breaku. Uważam więc, że zarówno Serbia, jak i Włochy są niezwykle silne - podsumował swoich grupowych przeciwników.

W niedzielę polską reprezentacją B czeka starcie z Hiszpanami. Większość kibiców spodziewała się, iż Polakom przyjdzie zmierzyć się w meczu o piąte miejsce z Chińczykami, lecz Azjaci dość sensacyjnie pokonali zawodników Julio Velasci w sobotniej potyczce 3:1. Tym samym podopieczni Grzegorza Wagnera spróbują powalczyć w aktualnymi wciąż mistrzami Europy. Jednak Jakub Oczko przyznał, iż jego team myśli tylko o swojej grze, którą bardzo chce polepszyć. - Nigdy nie zastanawialiśmy się nad tym, iż przeciwnicy nie posiadają na nasz temat zbyt obszernej wiedzy. Myślimy natomiast o naszej własnej grze - podkreślił. - Żałujemy jednocześnie, że nie udało nam się ugrać niczego w grupie, lecz nie zmienia to faktu, iż chcemy zakończyć swój udział w Memoriale Huberta Jerzego Wagnera zwycięstwem - nie miał co do tego najmniejszych wątpliwości. - Nie mogę być niestety zadowolony ze swojej postawy w meczu przeciwko reprezentacji Serbii - ubolewał nad własną dyspozycją, którą zechce poprawić już w najbliższym meczu.

Jednak nasz rozgrywający miał pewne powody do zadowolenia. Cieszył się z powodu możliwości sprawdzenia swoich możliwości oraz umiejętności w starciach z tak renomowanymi przeciwnikami. - Dla każdego z nas gra z tak silnymi rywalami to rzadkość. Tego typu potyczki uważamy za kawał porządnej lekcji siatkówki - wyznał. Poza tym chwalił organizatorów, którzy są odpowiedzialni za tak doborowe towarzystwo i silną turniejową obsadę w Łodzi. - Nie mam żadnych zastrzeżeń co do organizacji tego turnieju. Wszystko było i jest na jak najwyższym poziomie - podkreślił.

Jak się okazało, Memoriał jest już ostatnim przystankiem polskiej kadry B w trwającym sezonie reprezentacyjnym. Oczko zdradził nam bowiem wrześniowe plany wszystkich siatkarzy Grzegorza Wagnera. - Po turnieju kończy się już nasza trzymiesięczna współpraca. Wraz z końcem łódzkiego Memoriału rozjeżdżamy się więc do swoich klubów - wyjaśnił nam polski rozgrywający.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×