Przemysław Mierzwa: Chcieliśmy dalej powalczyć w pucharze

Przemysław Mierzwa uchodzi za jednego z najlepszych bramkarzy pierwszej ligi. W środkowym spotkaniu w Stalowej Woli nie uchronił jednak swojego zespołu przed porażką. - Niestety nie udało się wybronić meczu. Szkoda tej porażki - powiedział portalowi SportoweFakty.pl golkiper Wisły.

Kamil Górniak
Kamil Górniak

Zdaniem bramkarza Wisły Płock Przemysława Mierzwy mecz ze Stalą Stalowa Wola mógł się podobać kibicom. Nie brakowało akcji ofensywnych, ani okazji bramkowych. - Szkoda tej porażki. Moim zdaniem w tym meczu byliśmy stroną przeważającą. Mieliśmy sporo sytuacji, ale nie udało się ich zamienić na bramkę. Stal miała swoje szanse i dwie udało się im wykorzystać. Trochę problematyczny był ten karny. To jest jednak już za nami. Szkoda, że nie udało się wygrać. Można było dalej bawić się w pucharze - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl golkiper drużyny z Mazowsza.

Golkiper płocczan nie był jednak w stanie uchronić swojego zespołu przed utratą goli. Bramki, jakie zdobyła Stal nie obciążają konta Przemysława Mierzwy. - Pierwsza bramka padła po rzucie karny, który jest loterią. Drugie trafienie dla gospodarzy padło po rykoszecie. Nie da się wszystkiego wybronić - stwierdza bramkarz Wisły.

W Płocku Mierzwa zagrał wyśmienicie kilka razy ratując swój zespół przed utratą bramki. W środowej potyczce w Remes Pucharze Polski było podobnie. Golkiper Wiślaków miał bardzo wiele pracy między słupkami. - Może i znów wybroniłem kilka sytuacji. Najbardziej mi jednak szkoda tego meczu. Na pewno w jakimś stopniu zależało nam na tym zwycięstwie, ponieważ chcieliśmy dalej powalczyć w pucharze - dodaje.

W Płocku po cichu mówi się o walce o awans. Z roku na roku o ekstraklasie w Wiśle mówi się dużo. Liga jednak weryfikuje wszystko. Teraz może być zupełnie inaczej, bowiem kadra drużyny z Mazowsza wygląda bardzo dobrze. Celu, jakim jest awans, przed zespołem nie ma jednak postawionego. - Wiadomo, że wszędzie marzy się o ekstraklasie. Zobaczymy jak to będzie. Mamy w założeniu wygrywać każdy pojedynek. Zobaczymy jak to się wszystko ułoży. Przed nami ciężka potyczka w Łodzi. Zwycięstwo by nas bardzo ucieszyło. Gramy cały czas o pełną pulę - zakończył Przemysław Mierzwa.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×