Marcin Klatt głównym kandydatem na króla strzelców

Kilka lat temu Marcin Klatt zapowiadał się na czołowego snajpera ekstraklasy. Jego kariera nie potoczyła się jednak tak, jak powinna. Teraz napastnik Warty Poznań pracuje intensywnie nad swoją formą, a efekty widać na boisku. 24-letni zawodnik w siedmiu kolejkach I ligi zdobył sześć bramek i jest głównym kandydatem na króla strzelców.

Michał Jankowski
Michał Jankowski

Marcin Klatt w świetnym stylu rozpoczął bieżący sezon. Najpierw zdobył trzy bramki w meczu z Motorem Lublin, potem jedną z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, a dwie kolejne dołożył w ostatnim spotkaniu z GKS Katowice. Do tego doszło kilka asyst oraz gol w meczu Pucharu Polski z Hetmanem Zamość.

Taki bilans świadczy, że były napastnik m.in. Legii Warszawa wraca do wysokiej formy. Jest to efekt intensywnej pracy nad samym sobą. Od roku Klatt oprócz treningów z Wartą, odbywa indywidualne zajęcia, które mają poprawiać jego przygotowanie fizyczne.

24-letni zawodnik, mimo dobrej dyspozycji, jest wobec siebie bardzo krytyczny, co może rokować jeszcze lepszą grę w przyszłości. Po meczu z GKS Katowice, który zakończył się wynikiem 3:3, nie był zadowolony, chociaż zdobył dwie bramki i zaliczył asystę. - Nie jestem do końca zadowolony. Wolałbym wygrać 1:0 i mieć trzy punkty, a nie strzelić dwie bramki i zremisować. Nie mogę jednak narzekać, bo strzelam bramki, co cieszy - mówi napastnik poznańskiej drużyny. - Ciężko przegrywać u siebie 0:2, ale udało nam się dogonić GKS. Potem prowadziliśmy grę i zamiast strzelić trzecią bramkę, to ją straciliśmy, co nas niepokoi. W drugiej połowie byliśmy zdecydowanie lepszym zespołem. Jak nie można wygrać, to trzeba zremisować - ocenia niedawny mecz Warty.

Po siedmiu kolejkach Klatt jest najlepszym strzelcem I ligi i jeśli podtrzyma formę, to będzie miał duże szanse na zdobycie korony króla strzelców. - Jak będzie możliwość to powalczę o koronę króla strzelców, ale to nie jest plan numer jeden. Najważniejsze jest przynosić korzyść drużynie - mówi Klatt.

O wiele więcej optymizmu wykazuje Piotr Reiss, który stara się wypracowywać koledze jak najwięcej sytuacji. Król strzelców ekstraklasy z sezonu 2006/2007 daje Klattowi duże szanse. - Marcin ma wszelkie predyspozycję, aby zostać królem strzelców. Jest typowym egzekutorem i zespół powinien na niego pracować. Będziemy starać się wypracowywać mu jak największą liczbę sytuacji bramkowych - opowiada Reiss, który pochwalił partnera z formacji ofensywnej za mecz z GKS Katowice. - Strzelił dwie bramki i asystował przy moim trafieniu. Duże brawa dla niego za ten mecz. Chcemy tak grać, że nawet jak nie awansujemy, to Marcin zdobędzie chociaż koronę króla strzelców.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×