Tragiczna śmierć kolumbijskiego kolarza. Miguel Londono zginął podczas treningu

Nie żyje Miguel Londono. Jeden z najlepszych kolumbijskich kolarzy górskich zginął podczas treningu. Uderzył w przydrożną barierę, a następnie w skałę. Miał 26 lat.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Miguel Londono Twitter / Na zdjęciu: Miguel Londono
Jak poinformował "The Sun", Miguel Londono zginął po wypadku podczas treningu. Kolumbijczyk w sobotę rano wysłał swojemu ojcu zdjęcie z informacją, że rozpoczyna jazdę na rowerze. Kilka godzin później Londono już nie żył. Został znaleziony martwy przy jednej z dróg w mieście Medellin.

Miejscowa policja i biuro burmistrza przekazały, że Londono gwałtownie uderzył w przydrożną barierę, a następnie zderzył się ze skałą. Wcześniej stracił kontrolę nad rowerem. Ojciec Londono, Ignacio, nazwał to "absurdalnym wypadkiem".

- Mój syn był osobą, która bardzo lubiła jazdę na rowerze. To była jego pasja. Był szczęśliwy, pracując w firmie rowerowej. Zmarł w absurdalnym wypadku. Przez długi czas był zawodowym kolarzem, ale teraz jeździł już tylko rekreacyjnie - powiedział Ignacio Londono, którego cytuje "The Sun".

Miguel Londono osiągnął wiele sukcesów w gronie juniorów i młodzieżowców. W Kolumbii uznawany był za jednego z najzdolniejszych kolarzy górskich. Jego karierę zatrzymała groźna kontuzja. Groziła mu nawet amputacja ręki.

Zobacz także:
Mateusz Rudyk najlepszy w Pucharze Świata w Brisbane! Jest kolejny rekord kraju!
Wiceprezes PZKol odpowiedział na zarzuty Rudyka. Kramarczyk zawiedziony postawą kolarzy

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×