MŚ, elita: Evans atakuje i wygrywa obok domu

Australijczyk Cadel Evans został w niedzielę w szwajcarskim Mendrisio szosowym mistrzem świata, na ostatnim okrążeniu ponad 262-kilometrowej trasy wyprzedzając o 27 s drugiego Rosjanina Aleksandra Kołobniewa i trzeciego Hiszpana Joaquima Rodrígueza. Sylwester Szmyd był 24.

W tym artykule dowiesz się o:

Zawodnicy, którzy znaleźli się na podium 76. edycji mistrzostw świata utworzyli czołówkę przed ostatnim wzniesieniem trasy, gdzie na podjeździe zaatakował 32-letni Evans, jeden z najnieszczęśliwszych kolarzy z najwyższej światowej półki, zdobywając pierwszy złoty, a w ogóle drugi w historii tej kategorii (po srebrze Robbiego McEwena w 2002 roku) medal dla Australii.

Po 19 okrążeniach trasy, którą zna doskonale (mieszka kilka kilometrów dalej, w Stabii), po 5 km samotnej jazdy, pierwszy wpadając na linię mety nie uniósł rąk w geście triumfu, jak zwykle zachowując spokój, ale też wyraźnie tłumiąc w grymasie twarzy wielkie emocje, które tak rzadko jakkolwiek ma okazję okazywać. Piękna Anna Chiara czekała na niego z całusami, czekała tęczowa koszulka mistrza świata.

Gdy dwukrotnie z rzędu na drugiej pozycji kończył Tour de France, a w tym sezonie zupełnie w Wielkiej Pętli zawiódł, podkreślało się jego bierność na wzniesieniach. Bo przecież to był znakomicie zapowiadający się kolarz górski: podobno wsiadł na BMX już w wieku dwóch lat, a gdy dostał się pod opiekę australijskiej centrali, jako junior i młodzieżowiec wywalczył siedem medali (bez złota) mistrzostw świata MTB, pojechał na igrzyska do Atlanty, dwa razy z rzędu wygrywając potem klasyfikację generalną Pucharu Świata.

Szorstki w kontaktach z mediami, których napastliwości nie wytrzymuje (groził odcięciem głowy dziennikarzowi stojącemu nad jego uroczym psiakiem), został przechrzczony w środowisku na Cuddles (z ang. przytulanki). Teraz ma chwile chwały, które potrwają aż rok: do kolejnych mistrzostw, w ojczyźnie, w Geelong pod Melbourne, gdzie trasa w ogóle nie sprzyja specjalistom od górskich odcinków. A Evans przed kilkoma tygodniami założył koszulkę trzeciego z Wielkich Tourów: w Vuelta a España, gdzie pechowo łapiąc gumę na górskim etapie na Sierra Nevada, uplasował się za Alejandrem Valverde i Samuelem Sánchezem.

Para Hiszpanów była wielkimi faworytami czempionatu w Mendrisio i obaj znaleźli się na ostatnich kilometrach w dziewięcioosobowej grupie, którą napędził atakiem Fabian Cancellara, mistrz jazdy na czas z czwartku typowany również do złota ze startu wspólnego. Ulubieniec gospodarzy na zjeździe ze wzniesienia Acquafresca, na półtora okrążenia przed metą, rozbił dotychczasowy porządek, uaktywniając wszystkich myślących poważnie o zwycięstwie. Najliczniej reprezentowani Hiszpanie czekali jednak na szwajcarskiego mistrza (piąty na mecie), a z Włochów został się tylko Damiano Cunego (ósmy).

4 655 m pod górę i w dół, więcej niż w klasyku Liège-Bastogne-Liège na dwóch trudnościach: Acquafresca (1,6 km podjazdu o śr. nachyleniu 6%, a maks. 12%) oraz Novazzano (1,75 km o śr. nach. 8% i maks. 11%), wyselekcjonowało Evansa jako najmocniejszego, ale nietrudno odnieść wrażenie, że mających rozdawać karty w stawce faworytów zawiodła taktyka. Włosi wysłali wcześnie do przodu broniącego tytułu Alessandra Ballana (był z nim inny były mistrz Tom Boonen), czekając na ruchy znów kończącego rywalizację z kwaśną miną Cunego, pilotowanego przez Ivana Basso, który czuł się nieswojo bez gregario Szmyda.

Bydgoszczanin, teoretycznie lider polskiej kadry jadący na ostatniej pozycji w peletonie, też nie widział swojego miejsca. Był za daleko od kluczowych wydarzeń na trasie, na mecie był 24., tracąc 2:50 min. do Evansa. Na 62. pozycji przyjechał również ścigający się na co dzień we Włoszech Przemysław Niemiec (5:20 min. straty), a po prawie 11 minutach po Australijczyku zjawili się na "kresce" 73. Bartosz Huzarski i 86. Michał Gołaś. Nie dotarli do celu Jacek Morajko i Maciej Paterski, neoprofesjonalista z Liquigas.

Dla drugiego Kołobniewa, który zdecydowanie wyprzedził na dwuosobowym finiszu Purito Rodrígueza (jedyny w mistrzostwach medal dla Hiszpanii, liderów rankingu UCI, autorstwa pomocnika Valverde), to drugi srebrny krążek po Stuttgarcie w 2007 roku (wygrał Paolo Bettini), więc Rosjanin tylko pokręcił głową. Kolejny wielki zawód dla Óscara Freire, mieszkającego na trasie (podobnie jak Stefano Garzelli), ale pozostającego w wyścigu zupełnie anonimowo hiszpańskiego sprintera, trzykrotnie zakładającego w przeszłości tęczową koszulkę. Z byłych mistrzów: Boonen był 38., a Ballan 41. Brązowy medalista z ubiegłego roku z Varese, Duńczyk Matti Breschel, był w finałowej czołówce, kończąc rywalizację na siódmym miejscu.

Złoto zdobył w środę w Mendrisio w jeździe na czas młodzieżowców Jack Bobridge, torowy wicemistrz świata z Pruszkowa, co po dołożeniu krążka Evansa daje Australii prymat w klasyfikacji drużynowej - dokładnie jak w marcu na welodromie BGŻ Arena.

Mistrzostwa świata w kolarstwie szosowym

Mendrisio, Szwajcaria

niedziela, 27 września 2009

wyniki

wyścig ze startu wspólnego mężczyzn, 262.2 km:

1. Cadel Evans (Australia) 6:56:26 godz. (śr. 37.777 km/h)

2. Aleksander Kołobniew (Rosja) + 27 s

3. Joaquim Rodríguez (Hiszpania) ten sam czas

4. Samuel Sánchez (Hiszpania) + 30

5. Fabian Cancellara (Szwajcaria)

6. Philippe Gilbert (Belgia) + 51 s

7. Matti Breschel (Dania)

8. Damiano Cunego (Włochy)

9. Alejandro Valverde (Hiszpania) wszyscy ten sam czas

10. Simon Gerrans (Australia) + 1:47 min.

...

24. Sylwester Szmyd (Polska) + 2:50

62. Przemysław Niemiec (Polska) + 5:20

73. Bartosz Huzarski (Polska) + 10:54

86. Michał Gołaś (Polska) ten sam czas

108 ukończyło

lista honorowa:

2008 Alessandro Ballan (Włochy)

2007 Paolo Bettini (Włochy)

2006 Paolo Bettini (Włochy)

2005 Tom Boonen (Belgia)

2004 Óscar Freire (Hiszpania)

2003 Igor Astarloa (Hiszpania)

2002 Mario Cipollini (Włochy)

2001 Óscar Freire (Hiszpania)

2000 Romans Vainsteins (Łotwa)

1999 Óscar Freire (Hiszpani)

1998 Oscar Camenzind (Szwajcaria)

1997 Laurent Brochard (Francja)

1996 Johan Museeuw (Belgia)

1995 Abraham Olano (Hiszpania)

1994 Luc Leblanc (Francja)

1993 Lance Armstrong (USA)

1992 Gianni Bugno (Włochy)

1991 Gianni Bugno (Włochy)

1990 Rudy Dhaenens (Belgia)

1989 Greg LeMond (USA)

1988 Maurizio Fondriest (Włochy)

1987 Stephen Roche (Irlandia)

1986 Moreno Argentin (Włochy)

1985 Joop Zoetemelk (Holandia)

1984 Claude Criquielion (Belgia)

1983 Greg LeMond (USA)

1982 Giuseppe Saronni (Włochy)

1981 Freddy Maertens (Belgia)

1980 Bernard Hinault (Francja)

1979 Jan Raas (Holandia)

1978 Gerrie Knetemann (Holandia)

1977 Francesco Moser (Włochy)

1976 Freddy Maertens (Belgia)

1975 Hennie Kuiper (Holandia)

1974 Eddy Merckx (Belgia)

1973 Felice Gimondi (Włochy)

1972 Marino Basso (Włochy)

1971 Eddy Merckx (Belgia)

1970 Jean-Pierre Monseré (Belgia)

1969 Harm Ottenbros (Holandia)

1968 Vittorio Adorni (Włochy)

1967 Eddy Merckx (Belgia)

1966 Rudi Altig (Niemcy)

1965 Tom Simpson (Wielka Brytania)

1964 Jan Janssen (Holandia)

1963 Benoni Beheyt (Belgia)

1962 Jean Stablinski (Francja)

1961 Rik Van Looy (Belgia)

1960 Rik Van Looy (Belgia)

1959 André Darrigade (Francja)

1958 Ercole Baldini (Włochy)

1957 Rik Van Steenbergen (Belgia)

1956 Rik Van Steenbergen (Belgia)

1955 Stan Ockers (Belgia)

1954 Louison Bobet (Francja)

1953 Fausto Coppi (Włochy)

1952 Heinz Müller (Niemcy)

1951 Ferdi Kübler (Szwajcaria)

1950 Briek Schotte (Belgia)

1949 Rik Van Steenbergen (Belgia)

1948 Briek Schotte (Belgia)

1947 Theo Middelkamp (Holandia)

1946 Hans Knecht (Szwacaria)

1938 Marcel Kint (Belgia)

1937 Eloi Meulenberg (Belgia)

1936 Antonin Magne (Francja)

1935 Jean Aerts (Belgia)

1934 Karel Kaers (Belgia)

1933 Georges Speicher (Francja)

1932 Alfredo Binda (Włochy)

1931 Learco Guerra (Włochy)

1930 Alfredo Binda (Włochy)

1929 Georges Ronsse (Belgia)

1928 Georges Ronsse (Belgia)

1927 Alfredo Binda (Włochy)

klasyfikacja medalowa:

1. Australia: 2 złote - 0 srebrnych - 0 brązowych

2. Włochy: 1-1-1

3. Francja: 1-0-0

Stany Zjednoczone

Szwajcaria

6. Rosja: 0-1-1

7. Portugalia: 0-1-0

Szwecja

Kolumbia

10. Niemcy: 0-0-2

11. Holandia: 0-0-1

Dania

Hiszpania

Komentarze (0)