Potworna kraksa! Kolarz prawie spadł z mostu [WIDEO]

Dramatyczne zdarzenie miało miejsce na drugim etapie wyścigu Etoile de Besseges. Na moście doszło do fatalnej kolizji, a jeden z kolarzy prawie z niego spadł. To cud, że zdołał się uratować.

Dawid Franek
Dawid Franek
Valentin Ferron Getty Images / Na zdjęciu: Valentin Ferron
Podczas drugiego etapu Etoile de Besseges działy się przykre rzeczy. Na trasie doszło do kilku kraks i ostatecznie nie wyłoniono nawet zwycięzcy odcinka. Była grupa szczęśliwców, która dojechała do mety, a w niej znalazł się m.in. Michał Kwiatkowski z Ineos Grenadiers.

Najgroźniejsza sytuacja na trasie miała miejsce 24 km przed metą. Peleton przejeżdżał przez niewielki most. Zrobiło się strasznie ciasno, a w najgorszym położeniu znalazł się Valentin Ferron, zawodnik TotalEnergies. Francuz prawie spadł z mostu. Przez kilka minut trzymał ręce na bocznej części konstrukcji i dosłownie wisiał. Po chwili jeden z kolarzy pomógł mu wyjść z niebezpieczeństwa.

W sieci zostało już opublikowane nagranie z całego zdarzenia. "Zdanie 'nieszczęście wisiało w powietrzu' nigdy nie było bardziej aktualne" - napisał profil Eurosportu na Twitterze.

Valentin Ferron na szczęście nie doznał większych obrażeń, o czym poinformował jego zespół. Natomiast tuż po kraksie do kolarzy zostały wysłane wszystkie dostępne karetki.

Poprzez brak wyłonienia zwycięzcy drugiego etapu w całym wyścigu prowadzenie utrzymuje Belg Arnaud De Lie (Lotto Dsny).

Wideo z groźnej sytuacji na moście:

Czytaj także:
Nie żyje Jan Kudra. Dwukrotnie wygrał Tour de Pologne

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×