Obronił tytuł, pomimo awarii przed samym startem. Młody Belg jest nie do zatrzymania

Twitter / Eurosport / Na zdjęciu: Problemy techniczne Remco Evenepoela
Twitter / Eurosport / Na zdjęciu: Problemy techniczne Remco Evenepoela

Remco Evenepoel obronił tytuł mistrza świata w jeździe indywidualnej na czas w kolarstwie szosowym podczas czempionatu rozgrywanego w Zurychu. Młody Belg dokonał tej sztuki pomimo problemów technicznych tuż przed samym startem.

W sobotę w Zurychu rozpoczęły się mistrzostwa świata w kolarstwie szosowym, a w niedzielę poznaliśmy pierwsze rozstrzygnięcia w konkurencji dla kolarzy i kolarek ze światowej czołówki. Po złoty medal w jeździe indywidualnej na czas kobiet sięgnęła Australijka Grace Brown, która 30-kilometrową trasę z Grossau do Zurychu pokonała w 39 minut i 16 sekund. 16 sekund wolniej "czasówkę" pojechała srebrna medalistka Holenderka Demi Vollering, a po brąz sięgnęła Amerykanka Chloe Dygert (+56 sek.). Jedyna z reprezentantek Polski na starcie - Agnieszka Skalniak-Sójka zajęła 31. miejsce (+3.47 min.)

Mężczyźni ścigali się na 46 kilometrowej trasie ze startem i metą na ulicach Zurychu. Faworytem numer jeden do zdobycia tęczowej koszulki był Remco Evenepoel - świeżo upieczony mistrz olimpijski z Paryża w jeździe indywidualnej na czas oraz w zmaganiach ze startu wspólnego. 24-letni Belg bronił tytułu mistrza świata wywalczonego przed rokiem w Glasgow.

Evenepoel pojawił się na rampie startowej jako ostatni w stawce. Za nim jednak wyruszył na trasę, napotkał nieoczekiwany problem związany z łańcuchem. Minutę przed wyjazdem z boksu Belg usadowił się już na rowerze i wykonał kilka próbnych obrotów korbą. Wtedy łańcuch nieoczekiwanie zsunął się z zębatek i faworyt musiał zejść z roweru. Mechanik kolarza w ekspresowym tempie musiał naprawić usterkę, ale w razie poważniejszej awarii jeden z serwismenów czekał już z rezerwowym rowerem dla młodego Belga. Łańcuch udało się nałożyć na czas i Remco mógł wyruszyć na trasę o ustalonej porze. Jak na mistrza przystało, Evenepoel nie przejął się kłopotem i pomknął po drugi tytuł w karierze.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szalony taniec mistrzyni olimpijskiej z Tokio! Fani są zachwyceni

Mistrz olimpijski pokonał trasę w Zurychu w 53 minuty i 1 sekundę. Na każdym punkcie pomiaru czasu Evenepoel miał najlepszy czas, choć na ostatnich kilometrach do jego rezultatu próbował zbliżyć się Filippo Ganna. Włoski specjalista od jazdy na czas przegrał z fenomenalnym Belgiem o zaledwie 6 sekund. Po brąz sięgnął również reprezentant Włoch - Edoardo Affini (+54 sek.)

Gospodarze wierzyli w niespodziankę i tęczową koszulkę dla Stefana Künga, który zapowiadał walkę o złoty medal. Szwajcar skończył jednak zmagania dopiero na 8. miejscu (+1.48 min.)
Polskę reprezentował Filip Maciejuk, który uzyskał 28. czas (+3.47 min.).

Podczas mistrzostw świata w Zurychu liczymy przede wszystkim na udany start Katarzyny Niewiadomej w wyścigu ze startu wspólnego kobiet. Triumfatorka Tour de France Femmes jest jedną z faworytek do wywalczenia tęczowej koszulki. Wyścig elity kobiet odbędzie się w przyszłą sobotę 28 września.

Zobacz też:
Takiej umowy jeszcze nie było. "Do końca kariery"
Zajął drugie miejsce, ale przyłapali go na tym. Dyskwalifikacja

Źródło artykułu: WP SportoweFakty