Francuska drużyna FDJ-Suez, prowadzona przez mistrzynię La Vuelta Femenina 2024, Holenderkę Demi Vollering, była początkowo faworytem do zwycięstwa w inauguracyjnej jeździe na czas wyścigu La Vuelta Femenina na ulicach Barcelony.
Rywalizacja nie ułożyła się jednak po myśli tego zespołu. Włoszka zawodniczka, Vittoria Guazzini, na zakręcie poprzedzającym rozpoczęcie drogi powrotnej do mety, zanotowała bardzo poważny upadek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za wyczyn. I to w wieku 82 lat!
Kolarka nie poradziła sobie z ostrym nawróceniem. To skończyło się upadkiem i mocnym uderzeniem o asfalt. Na szczęście wszystko działo się przy niskich prędkościach. Przy Włoszce pojawiły się odpowiednie służby, które pomogły wstać zawodniczce.
"Cóż za upadek! Guazzini, kolarka FDJ, zanotowała upadek w środku zakrętu. Na szczęście udało jej się wrócić do rywalizacji" - napisano na profilu "Teledeporte" na X-ie. Do wpisu dołączono nagranie z tej sytuacji (patrz na końcu artykułu).
Włoszka następnie wsiadła na rower i dokończyła wyścig. Jak informuje "Mundo Deportivo", po przekroczeniu linii mety nie obyło się jednak bez wizyty w punkcie medycznym. Tam założono jej cztery szwy na brodzie.
Dodajmy, że wypadek Guazzini utrudnił zespołowi FDJ-Suez osiągnięcie sukcesu w jeździe na czas, w wyniku czego zespół zajął czwarte miejsce na mecie, sześć sekund za najlepszym czasem amerykańskiej drużyny Lidl-Trek, zwycięzcy dnia.