Australijski kolarz Rohan Dennis otrzymał wyrok w zawieszeniu za spowodowanie tragicznego wypadku, który zakończył się śmiercią jego żony, Melissy Hoskins. Dennis opuścił sąd w środę, nie odpowiadając na pytania dziennikarzy ani nie przepraszając za swoje działania.
Rodzina Hoskins popierała brak więzienia dla Dennisa ze względy na dobro ich dzieci. Nie spodobało im się jednak zachowanie mistrza świata.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Poznajesz? Miss mundialu wszystkich zaskoczyła
Jessica Locke, siostra Melissy, wyraziła w sądzie swoje rozczarowanie brakiem empatii ze strony Dennisa. - Nie okazał skruchy - powiedziała. Z kolei ojciec Melissy, Peter Hoskins, po ogłoszeniu wyroku stwierdził, że rodzina nie otrzymała jeszcze przeprosin, ale ma nadzieję, że to nastąpi. - Cieszymy się, że proces się zakończył i możemy iść dalej. Tego chciałaby Melissa - dodał.
Do tragicznego zdarzenia doszło 30 grudnia 2023 r. w północnej części Adelaide. Melissa Hoskins została potrącona przez samochód prowadzony przez swojego męża. Według ustaleń śledztwa kobieta wskoczyła na maskę tuż przed śmiercią. Wcześniej para miała się pokłócić o remont kuchni. Kobieta zmarła w szpitalu w wyniku odniesionych obrażeń.
Sędzia Ian Press podkreślił, że Dennis nie ponosi odpowiedzialności za śmierć żony. Otrzymał wyrok jednego roku, czterech miesięcy i 28 dni więzienia, zawieszony na dwa lata. Jego prawo jazdy zostało zawieszone na pięć lat. Wyrok został złagodzony dzięki przyznaniu się do winy.