Sebastian Nowacki wyruszy 26 czerwca z Płocka, by przejechać 1050 km do Otynia. Celem funkcjonariusza z Warszawy jest wsparcie rehabilitacji Marka, pracownika cywilnego Komendy Głównej Policji. 32-latek chce pobić rekord Polski w najdłuższym dystansie pokonanym rowerem miejskim w 72 godziny.
- W ten sportowy sposób chcę zwrócić uwagę na trudną sytuację zdrowotną Marka, mojego kolegi z pracy i wesprzeć zbiórkę pieniędzy na jego rehabilitację po przebytym udarze mózgu - powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Spełnił dziecięce marzenie. Te zdjęcia mówią wszystko
Na trasie do Nowackiego mają dołączać funkcjonariusze policji i straży pożarnej. Sam liczy na udział amatorów rowerowych wypraw. - Nieustannie namawiam do aktywności fizycznej, do kręcenia rowerowych kilometrów. Tak będzie i tym razem. Warto dodać, że gmina Otyń, gdzie zostałem zaproszony i zakończę przejazd, rywalizuje kolejny raz w ramach Rowerowej Stolicy Polski o pierwsze miejsce w kraju - zaznaczył.
To kolejny charytatywny rajd w jego karierze, który zamierza pokonać pod hasłem „Razem po zdrowie”. Wcześniej, we wrześniu 2024 r., Nowacki przejechał 2002 km z Paryża do Warszawy, wspierając krwiodawstwo. W kwietniu tego samego roku odbył z kolei dwudniową podróż z Płocka do Berlina, aby pomóc młodej strażaczce po poważnym wypadku (więcej TUTAJ).
Tym razem największym wyzwaniem będzie dystans i czas, ponieważ rower miejski nie jest tak lekki jak szosowy. Nowacki chce w ten sposób pokazać, że "będąc razem w trudnych sytuacjach, możemy zdecydowanie więcej".
Sebastian Nowacki, 32-letni policjant z 12-letnim stażem, od lat organizuje samotne przejazdy rowerowe na długich dystansach. Jego pierwsza taka akcja miała miejsce w 2021 r., kiedy to próbował przejechać 1000 km z Radomia na Hel dla chorej na nowotwór Aleksandry.