Trzeba przyznać wprost, że trzeci etap Tour de Pologne zostanie zapamiętany na długo, ale nie z uwagi na pozytywne wydarzenia. Na krótko przed metą w Wałbrzychu doszło bowiem do fatalnej kraksy (więcej TUTAJ).
Uczestniczyło w niej kilku kolarzy, w tym Rafał Majka, Michał Kwiatkowski czy lider wyścigu Paul Lapeira. Do tego grona należał również Filippo Baroncini i to właśnie kolarz zespołu UAE Team Emirates ucierpiał najmocniej.
Czesław Lang przekazał, że Włoch trafił do szpitala nieprzytomny. Więcej informacji udzielić nie mógł, ale jeszcze w środę (6 sierpnia) tuż przed północą komunikat dotyczący stanu Baronciniego opublikował jego zespół.
"Niestety, Filippo Baroncini został poważnie ranny w wypadku na trzecim etapie Tour de Pologne. Doznał licznych obrażeń twarzy, łącznie ze złamaniem kręgu szyjnego (bez następstw neurologicznych), złamaniami kości twarzy i obojczyka. Jest teraz pod opieką w szpitalu i pod nadzorem naszego zespołu medycznego. Będziemy informować o jego stanie, wszystkie nasze myśli są z Filippo" - czytamy we wpisie UAE Team Emirates na platformie X.
Warto dodać, że Baroncini to klubowy kolega Majki, który również ucierpiał z powodu kraksy. - Nie mogę nogi zgiąć po prawej stronie - wyznał Polak krótko po zakończeniu rywalizacji w ramach trzeciego etapu (więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: Czegoś takiego nie przeżyłem. Spędziłem dzień z Radkiem Paczuskim