Międzynarodowa drużyna kolarska Israel Premier Tech znalazła się w centrum kontrowersji po serii protestów pro-palestyńskich podczas wyścigu Vuelta a Espana.
Jak poinformowała agencja Associated Press, sponsor tytularny Premier Tech domaga się zmiany nazwy zespołu. Chodzi o usunięcie pierwszego członu - "Israel" (pol. "Izrael").
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ on to zrobił! Strzelił bramkę z własnej połowy
Kanadyjska firma z Quebecu, współwłaścicielem której jest izraelsko-kanadyjski miliarder Sylvan Adams, wydała oświadczenie, w którym podkreśliła, że obecna sytuacja wokół nazwy zespołu uniemożliwia realizację celów sponsoringu.
"Oczekujemy, że z nazywa drużyny zniknie słowo 'Izrael', co spowoduje nowe utożsamianie się z drużyną. Jeśli nazwa i logo nie zostaną zmienione, to nie będziemy kontynuować współpracy" - podkreślono w oświadczeniu firmy Premier Tech, cytowanym przez AP.
Podczas ostatniego etapu Vuelta a Espana w Madrycie, według szacunków hiszpańskiego rządu, na ulice wyszło ponad 100 tys. osób, by protestować przeciwko obecności Izrael Premier Tech. Demonstranci rzucali bariery na trasę, a policja musiała eskortować kolarzy. Siedem z ostatnich jedenastu etapów wyścigu zostało skróconych lub przerwanych.
W trakcie wyścigu zespół zdecydował się usunąć nazwę z koszulek, tłumacząc to troską o bezpieczeństwo.