Zespół kolarski Israel-Premier Tech, który stał się centrum protestów pro-palestyńskich podczas Vuelta a Espana, ogłosił zmianę nazwy i tożsamości. Jak podaje "The Guardian", decyzja ta jest odpowiedzią na presję sponsorów oraz międzynarodowych drużyn kolarskich.
Protesty nasiliły się po tym, jak premier Izraela, Benjamin Netanjahu, wyraził poparcie dla zespołu. - Świetna robota Sylvan i izraelska drużyno kolarska za niepoddawanie się nienawiści i zastraszaniu. Sprawiacie, że Izrael jest dumny! - powiedział Netanjahu. W wyniku protestów skrócono dystans wyścigu i odwołano niektóre etapy.
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica wspomina potworny wypadek. "Nie jestem już tym samym człowiekiem"
Zespół ogłosił, że Sylvan Adams, właściciel drużyny, wycofa się z codziennych obowiązków, koncentrując się na roli prezesa Światowego Kongresu Żydów.
"W ramach naszego niezachwianego zaangażowania na rzecz zawodników, pracowników i cenionych partnerów podjęliśmy decyzję o zmianie nazwy i wizerunku zespołu, odchodząc od jego obecnej izraelskiej tożsamości"- poinformowano w oświadczeniu.
Sponsorzy, tacy jak brytyjska firma Factor Bikes i kanadyjska Premier Tech, warunkowali swoje wsparcie odcięciem się od Izraela. Premier Tech oczekuje, że zespół przyjmie nową nazwę i wizerunek, wykluczając termin "Izrael".
Hiszpański premier Pedro Sanchez wyraził uznanie dla pokojowych protestów, podkreślając szacunek dla społeczeństwa, które mobilizuje się przeciwko niesprawiedliwości. - Mam głęboki podziw i szacunek dla kolarzy w Vuelta oraz dla hiszpańskiego społeczeństwa, które broni swoich idei w sposób pokojowy - powiedział Sanchez.
Szkoda , że w Polsce robi Czytaj całość