Sofiane Sehili, 44-letni kolarz ultradystansowy i były dokumentalista magazynu "Telerama", został zatrzymany na Dalekim Wschodzie. Otóż próbował on wjechać do Rosji z Chin na rowerze w końcowej fazie wyścigu o rekord Eurazji.
- Mój klient jest oskarżony o "nielegalne przekroczenie granicy" z Rosją na ostatnim etapie jego rekordowej wyprawy rowerowej po Eurazji i grozi mu kara do dwóch lat więzienia - powiedziała Alla Kouchnir, pełniąca rolę adwokatki kolarza.
Sąd apelacyjny w Kraju Nadmorskim uznał decyzję z 6 września o tymczasowym aresztowaniu za zasadną. To oznacza, że areszt przedłużono i kolarz pozostanie za kratami przynajmniej do 3 listopada, po wcześniejszym wydłużeniu z 4 października.
Kluczowy spór dotyczy formy wjazdu: przejście graniczne na tej trasie można pokonać wyłącznie pociągiem lub autobusem. Dla zawodnika zmiana środka transportu przekreślałaby próbę rekordu po ponad 60 dniach nieprzerwanego wysiłku.
Sehili od lat specjalizuje się w ultramaratonach, pokonując setki i tysiące kilometrów solo. W środowisku uchodzi za jednego z czołowych zawodników tej niszy, a jego wyprawy przyciągają uwagę kibiców kolarstwa wytrzymałościowego.
ZOBACZ WIDEO: Od tej strony jej nie znacie. Otylia Jędrzejczak pisze wiersze