Przez miesiąc walczyli o życie 25-latka. Tragiczny finał

Instagram / Na zdjęciu: Kevin Bonaldo
Instagram / Na zdjęciu: Kevin Bonaldo

Włoskie media potwierdziły śmierć Kevina Bonaldo. 25-letni kolarz zasłabł podczas Piccola Sanremo i trafił do śpiączki farmakologicznej. Mimo intensywnego leczenia w Vicenzy, jego stan nagle się pogorszył.

W tym artykule dowiesz się o:

Kevin Bonaldo uchodził za perspektywicznego kolarza młodego pokolenia. Startował we Włoszech i za granicą, a polscy kibice mogli go oglądać podczas wyścigu Dookoła Mazowsza. W sezonie odegrał ważną rolę w swojej ekipie.

Do dramatycznych wydarzeń doszło miesiąc temu na Piccola Sanremo. Bonaldo nagle źle się poczuł i zsunął się z roweru. Służby natychmiast podjęły akcję, a helikopter przetransportował go do szpitala San Bortolo w Vicenzy.

Lekarze rozpoznali zawał serca i wprowadzili 25-latka w śpiączkę farmakologiczną. W kolejnych tygodniach pojawiały się sygnały poprawy, jednak w czwartek wieczorem nastąpiło gwałtowne załamanie. Kilkanaście godzin później sportowiec zmarł.

"Kevin czuł to wsparcie i do samego końca walczył o powrót do zdrowia. Szczególne podziękowania kierujemy do lekarzy i personelu szpitala San Bortolo oraz wszystkich, którzy przesyłali nam słowa otuchy" - powiedział jego młodszy brat w rozmowie z "Tuttobiciweb".

Rodzina przekazała podziękowania wszystkim, którzy wspierali ich przez ostatni miesiąc. Włoskie redakcje podkreślają, że Bonaldo jeszcze latem prezentował wysoką formę, co potwierdził startami na krajowych i zagranicznych trasach.

Komentarze (3)
avatar
hal10000
24.10.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Limity jakie trzeba spełnić sprawiają że sportowiec jest na granicy wydolności i nie raz nie wytrzymuje organizm. 
avatar
Hazel
24.10.2025
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
„… trafił do śpiączki farmakologicznej”?!?!? 
avatar
Luckyluke
24.10.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Kolarstwo... 
Zgłoś nielegalne treści