Rafał Majka: Jeszcze wszystko przede mną

25-latek nie ukrywa jednak, że zna wagę swojej etapowej wygranej w Tour de France. - Zawsze byłem drugi, trzeci. Trochę się naczekałem na tę wygraną. Teraz jedziemy przez Alpy, potem będą Pireneje. Jeszcze się pokażę - cieszy się zawodnik urodzony w Zegartowicach. 
[ad=rectangle]
Polak przyznaje, że od początku nie nastawiał się na klasyfikację generalną. Miał w końcu tylko pomagać Albertowi Contadorowi. W rozmowie z Super Expressem mówi też, że jego start w Tour de France odbył się na wariackich papierach. - Nagle dostałem polecenie, by lecieć do Belgii na zgrupowanie teamu. Kiedy Alberto wycofał się z wyścigu po upadku na 10. etapie, dostałem wolną rękę. Forma jest, noga podaje, więc powalczyłem - zaznacza Majka.

Zawodnik chciałby pojechać w Tour de Pologne, jednak na razie jego szefowie nie udzielają informacji na ten temat. Stąd kolarz zakłada, że w wyścigu dookoła Polski nie wystartuje.

Przypomnijmy, Rafał Majka po znakomitej jeździe zwyciężył w 14. etapie Tour de France, który prowadził z Grenoble do Risoul (177 km). To największy sukces w karierze kolarza grupy Tinkoff-Saxo.

Źródło: Super Express