- Szukaliśmy szansy, od początku było założenie, żeby atakował Maciek i pomagał mu Branislau Samoilau. Nie rozumiem taktyki zespołu Tinkoff-Saxo na ostatnich kilometrach. Gonili ucieczkę z naszymi zawodnikami tak, jakby jechał tam Richie Porte ze Sky lub inny kolarz walczący o zwycięstwo w całym wyścigu. Obecnie liderem jest kolarz Orici, ale gdyby nie Saxo, to najprawdopodobniej w ogóle by nie gonili odjazdu. Liczymy, że na kolejnych etapach uda się któremuś kolarzowi z naszej ekipy załapać do grupy, która dojedzie do mety - powiedział dyrektor sportowy CCC Sprandi Piotr Wadecki.
{"id":"","title":""}
Źródło: Agencja TVN/x-news
Na dzisiejszym etapie też ciekawie się dzieje.
Uda się na pewno, a Panu Piotrowi zapewne chodziło o to, ze
grupa Saxo nie miała zagrożenia ze strony CCC w wygraniu etapu.
Mogła pozwolić wygrać, jednak pracowała na doj Czytaj całość
To może zorganizujcie sobie wyścig między sobą, któryś z waszych powinien wygrać...
"Liczymy, że na kolejnych etapach uda się któremuś kol Czytaj całość