Columbia zacznie sezon w Australii, gdzie weźmie udział w Tour Down Under. W zeszłym roku na sześć etapów zawodnicy tej drużyny wygrali pięć. Już w tym roku zanotowali zwycięstwo Michael Rogersa w mistrzostwach Australii w jeździe na czas.
W piątek w ośrodku Club Robinson na Majorce miała miejsce prezentacja zespołu przed sezonem 2009, który zapowiada się nie mniej efektownie jak ostatni. Team Columbia odniósł zdecydowanie najwięcej wygranych pośród wszystkich profesjonalnych zespołów kolarskich w 2008 roku. Mężczyźni zakończyli rok z 85 zwycięstwami, kobiety z 68.
Zespół zupełnie zdominował żeńskie kolarstwo odnosząc triumf w ponad połowie wyścigów, w jakich wziął udział. Z 42 zawodników i zawodniczek aż 31 zwyciężyło w zeszłym sezonie przynajmniej raz. Columbia wygrała Deutchland Tour, Tour of Ireland, Tour of Georgia, Route de France, Sachsen Tour. Bert Grabsch został mistrzem świata w jeździe na czas a Judith Arndt zdobyła Puchar Świata. Wygrali też sześć etapów podczas Tour de France, z czego sam Mark Cavendish aż cztery.
Amerykański zespół, kiedyś T-Mobile, potem High Road jest dowodzony przez Boba Stapletona. - Kolarstwo się trochę zmieniło, ale sezon nie zaczyna się już w marcu czy w kwietniu. Mamy teraz wielkie wyścigi również w styczniu i lutym. Mamy grupę niesamowitych sportowców, ale też tych, którzy już się nie ścigają, ale biorą udział w naszych przygotowaniach - mówi właściciel zespołu.
- Zrobiliśmy pewne strategiczne zmiany. Celem jest oprzeć się na naszych mocnych stronach i poprawić te słabsze - kontynuował. - Z 36 naszych zawodników 21 ma 26 lub mniej lat, co czyni nas najmłodszym zespołem na najwyższym poziomie.
Nowe szaty
Od sezonu 2009 Columbia zmienia barwy. Od czarnego koloru na początku ubiegłego roku, przez biały do niebieskiego na koniec. Nowymi barwami zespołu są żółty i biały. - Żółty to sukces, żółty to cel, żółty to lider, żółty to zwycięstwo. Wszyscy wiedzą co oznacza żółta koszulka a na naszym trykocie kolor żółty oznacza to, do czego aspirujemy - wyjaśnia Stapleton.
- Biały to czystość, to proste: to coś nowego, świeżego. To również przejrzystość. Niektórzy nasi zawodnicy mogą w deszczu w tych białych spodenkach być nawet za bardzo przejrzyści, ale zimą będą nosili również czarne spodenki - śmieje się.
Mistrz świata przebija się przez śnieg
- Nie trenowaliśmy wiele, ledwie... dwa dni - mówi Bert Grabsch z rozmowie z Cyclingnews. - Dopiero po prezentacji mamy zaplanowane kolejne pięć dni treningu - dodał.
- Warunki do przygotowań są dla każdego takie same - mówi o śnieżycach, które przeszły nad Europą. On sam trzy dni przed zgrupowaniem przyjechał na Majorkę, bo nie mógł znieść już opadów w szwajcarskim Kreutzlingen, gdzie mieszka.
Pochodzący z Niemiec mistrz świata w jeździe na czas celuje w nowym sezonie w wyścigi etapowe z jego ulubioną konkurencją.
Kadra Team Columbia na sezon 2009:
mężczyźni
Michael Albasini (Szwajcaria, ur. w 1980), Michael Barry (Kanada, 1975), Marcus Burghardt (Niemcy, 1983), Mark Cavendish (Wlk. Brytania, 1985), Gert Dockx (Belgia, 1988), Bernhard Eisel (Austria, 1981), Bert Grabsch (Niemcy, 1975), Andre Greipel (Niemcy, 1982), Edvald Boasson Hagen (Norwegia, 1987), Adam Hansen (Australia, 1981), Greg Henderson (Nowa Zelandia, 1976), George Hincapie (USA, 1973), Kim Kirchen (Luksemburg, 1978), Craig Lewis (USA, 1985), Thomas Lovkvist (Szwecja, 1984), Tony Martin (Niemcy, 1985), Maxime Monfort (Belgia, 1983), Marco Pinotti (Włochy, 1976), Morris Possoni (Włochy, 1984), Frantisek Rabon (Czechy, 1983), Mark Renshaw (Australia, 1982), Vicente Reynes (Hiszpania, 1981), Michael Rogers (Australia, 1979), Marcel Sieberg (Niemcy, 1982), Kanstantin Siwcow (Białoruś, 1982)
kobiety
Mara Abbott (USA, 1985), Kim Anderson (USA, 1968), Judith Arndt (Niemcy, 1976), Kate Bates (Australia, 1982), Chantal Beltman (Holandia, 1976), Emilia Fahlin (Szwecja, 1988), Luise Keller (Niemcy, 1984), Ina-Yoko Teutenberg (Niemcy, 1974), Ellen Van Dijk (Holandia, 1987), Linda Villumsen (Dania, 1985), Alex Wrubleski (Kanada, 1984)