San Luis: podwójna radość Argentyńczyków

Reprezentant Argentyny Jorge Giacinti wygrał jazdę indywidualną na czas w trzecim dniu rywalizacji w Tour de San Luis. Nowym liderem wyścigu jest Alfredo Lucero, również reprezentant gospodarzy.

Pochodzący z Cordoby Giacinti wygrał pierwszą edycję największego argentyńskiego wyścigu w roku 2006. Za najlepszy czas na dwudziestokilometrowej, niezbyt wymagającej trasie dostał od miasta San Luis 50 tys. pesos (ok. 11 000 euro) premii. - Jazda na czas jest moją specjalnością i miałem nadzieję, że przyjdzie w końcu taki dzień jak dziś - mówił Giacinti dla Cyclingnews.

Radość kibicom przyniósł też inny zawodnik jadący w reprezentacji Argentyny, Lucero. Na etapie we wtorek był trzeci i dzięki minutom tam wypracowanym mógł dzień potem założyć biało-błękitną kraciastą koszulkę lidera Tour de San Luis i to w mieście, skąd pochodzi.

Triumfator imprezy sprzed roku, który wygrał wtedy również jazdę na czas, Martin Garrido miał w środę trzeci czas, ale straty z dwóch etapów są w jego przypadku zbyt duże (prawie 8 minut), by wskoczyć choćby do pierwszej trzydziestki tegorocznej edycji.

Dziewięć sekund za zwycięzcą uplasował się Tom Zirbel, wicemistrz Stanów Zjednoczonych w jeździe na czas. - Nigdy nie wiesz czego oczekiwać przyjeżdzając na wyścig w środku stycznia - mówił dla Cyclingnews. - Najważniejsze to nie odwodnić organizmu, ponieważ zdecydowanie nie jestem przyzwyczajony do takiego upału. Wiedziałem, że będę dzisiaj mocny.

- W Ameryce Południowej jest mnóstwo talentów. Nie przejeżdzamy tutaj myśląc o spokojnej jeździe tylko dlatego, że nie słyszeliśmy ich nazwisk. Tu jest mnóstwo talentów i oni nie żartują jeśli nadchodzi prawdziwa kolarska rywalizacja - mówił o mocnych Argentyńczykach Zirbel.

A Basso "umiera"

Najlepszy swój wynik podczas argentyńskiego wyścigu zanotował Ivan Basso, lider Liquigas. Włoch był dziewiąty na etapie i w klasyfikacji generalnej awansował na szóste miejsce. - Na mecie po prostu umierałem - mówi dla "La Gazzetta dello Sport". - Ta pierwsza czasówka w tym roku wypadła nieźle. Zobaczymy jak to wszystko będzie wyglądało na koniec. Ale nie oczekuje niczego specjalnego, bo moja kondycja nie jest zbyt dobra. Gdyby było inaczej to byłby to powód do niepokoju.

Zwycięzca Giro d'Italia 2006 nie brał udziału w wyścigu czasowym od dwóch lat. Po finiszu wpadł w objęcia dyrektora sportowego Mario Scirei. - Co za wysiłek. Przez ostatnie 3 km miałem puls 198 uderzeń. Umieram - powiedział. Zdradził też, że czeka na etap piątkowy, którego trasa mu odpowiada.

Tymczasem w czwartek peleton raz jeszcze ruszy z miasta San Luis. Po drodze do Caroliny dwie premie górskie, trzeciej i drugiej kategorii. Kto prędzej zdobędzie szczyt Pancanta (1580 m n.p.m) będzie miał już łatwy, 17-kilometrowy finisz.

3. edycja Tour de San Luis, Argentyna, kategoria 2.1

3. etap: jazda indywidualna na czas w San Luis, 19,8 km

środa, 21 stycznia

wyniki:

1. Jorge Giacinti (Argentyna A) 23,44 min (średnia: 50.056 km/h)

2. Tom Zirbel (USA, Bissell Pro Cycling) + 9 s

3. Martin Garrido (Argentyna, Palmeiras Resort - Tavira) + 10

4. Ben Maynes (USA, Bissell Pro Cycling) + 14

5. Andrij Griwko (Ukraina, ISD) + 22

6. Jason McCartney (USA, Saxo Bank) + 26

7. Nazaret Prado (Brazylia) + 28

8. Dirk Müller (Niemcy, Nutrixxion Sparkasse) + 34

9. Ivan Basso (Włochy, Liquigas) + 38

10. Luis Amaran (Kuba, Colavita Sutter Home) + 43

klasyfikacja generalna (po 3/7 etapów):

1. Alfredo Lucero (Argentyna A) 8:42,40 godz.

2. Lucas Sebastian Haedo (Argentyna, Colavita Sutter Home) + 1,54 min

3. Jorge Giacinti (Argentyna A) + 1,56

4. Andrij Griwko (Ukraina, ISD) + 2,12

5. Jose Rodolfo Serpa Perez (Kolumbia, Diquigiovanni) + 2,19

6. Ivan Basso (Włochy, Liquigas) + 2,29

7. Tom Zirbel (USA, Bissell Pro Cycling) + 2,33

8. Ben Maynes (USA, Bissell Pro Cycling) + 2,39

9. Ignacio Pereyra (Argentyna U23) + 2,57

10. Luis Amaran (Kuba, Colavita Sutter Home) + 3,04

program:

czwartek, 22 stycznia; San Luis - La Carolina, 159 km

piątek, 23 stycznia; San Francisco del Monte de Oro - Merlo (Mirador del Sol), 204,8 km

sobota, 24 stycznia; Potrero de los Funes - Potrero de los Funes, 121 km

niedziela, 25 stycznia; San Luis - San Luis, 167,1 km

Komentarze (0)