MŚ Pruszków: pięć finałów w czwartek

Panowie w keirinie, scratchu i na dochodzenie, a panie w drużynowych wyścigach pościgowym i sprinterskim będą rywalizowali o medale torowych mistrzostw świata w czwartek.

Krzysztof Straszak
Krzysztof Straszak

Sesja popołudniowa będzie przeznaczona na wyłonienie uczestników decydujących rund w wyścigu na dochodzenie i keirinie panów, a także wyścigu drużynowym na dochodzenie kobiet. Wieczorem odbędzie się pięć finałów.

Uwaga na Cava

W scratchu wystąpi Brytyjczyk Mark Cavendish, który wprawdzie dwukrotnie już był mistrzem świata w madisonie, ale to właśnie scratch jest konkurencją najbliżej związaną ze specjalnością, z której jest najbardziej ostatnio znany: sprintu szosowego.

23-latek z wyspy Man wygrał w ostatnią sobotę klasyk z Mediolanu do Sanremo, czym zbudował sobie dożywotnie poważanie we Włoszech. Ostatnio skupia się na rywalizacji na otwartych przestrzeniach, ale, jak przyznaje, tor był zawsze dla niego ważny, bo pozwala mu polepszać właściwości przydatne na finiszu. W ubiegłym roku triumfując na dwóch etapach Giro d'Italia i czterech Tour de France pokazał co potrafi torowiec.

Niepewny jest występ w scratchu Rafała Ratajczyka, brązowego medalisty mistrzostw świata w tej specjalności z Palma de Mallorca z 2007 roku. 25-letni żyrardowianin jest od poniedziałku chory, z nosa płynie mu krew. W środę wycofał się z toru podczas wyścigu punktowego.

Tytułu z Manchesteru broni Białorusin Aleksandr Lisowski. Mocny powinien być Holender Wim Stroetinga. Na starcie stanie również Szwajcar Franco Marvulli, czterokrotny mistrz świata, dwukrotnie w scratchu. Ta konkurencja jest jednak uznawana za najbardziej otwartą, gdzie wygrywa się również sprytem i taktyką.

Ciekawie na dochodzenie

Adrian Kurek (Stal Grudziądz) będzie reprezentował Polskę w indywidualnym wyścigu na dochodzenie. Pojedzie przeciw Ukraińcowi Wołodymirowi Diudzie. Ani jeden, ani drugi nie są przewidziani do walki o medale. Po te sięgną raczej zawodnicy angielskojęzyczni.

O tęczową koszulkę mogą powalczyć dwaj nastolatkowie: Amerykanin Talor Phinney i Australijczyk Jack Bobridge. Faworytami Brytyjczyków są Ed Clancy, Steven Burke i Jesse Sergent, mocni przede wszystkim w drużynie.

W zawodach Pucharu Świata bardzo przyzwoicie spisywał się Irlandczyk David O’Loughlin. On wystartuje w czwartek w ostatniej parze, przeciw Rosjaninowi Aleksiejowi Markowowi. Złoto w tej konkurencji zarówno na igrzyskach w Pekinie, jak i na poprzednim czempionacie w Manchesterze, zdobywał Bradley Wiggins, nieobecny w Pruszkowie.

Na to czekają Japończycy

Licznie przybyli do Pruszkowa obywatele Kraju Kwitnącej Wiśni tylko czekają na ostatni czwartkowy finał, keirinu, swojej ulubionej konkurencji. Ich reprezentant, Tomokazu Sato, sprawiłby jednak ewentualnym zwycięstwem ogromną niespodziankę.

Keirin najbardziej polubił w ostatnich kilkunastu miesiącach wygrywać Chris Hoy. Z racji jego nieobecności grono faworytów się rozrasta. Srebro w Pekinie zdobył Edgar Ross, a mistrzem Europy jest inny Brytyjczyk, Matt Crampton. Warto zwrócić uwagę na Malezyjczyka nazwiskiem Azizulhasni Awang, rekordzistę Azji w sprincie.

Polskę w keirinie będzie reprezentował 24-letni Kamil Kuczyński, finiszujący piątego zespołu sprinterów świata.

Panie drużynowo

Obie zespołowe konkurencje kobiet zostaną przeprowadzone w czwartek. Najpierw finał sprintu, potem wyścigu na dochodzenie.

W sprincie drużynowym Polki zaprezentują się w zestawieniu: Renata Dąbrowska - Aleksandra Drejgier. Po drugiej stronie toru staną Holenderki, które jednak też faworytkami nie są.

Tytułu sprzed roku bronią Brytyjki: Victoria Pendleton i Shanaze Reade. Walka zapowiada się pasjonująco, ale wydaje się, że determinacja Pendleton, brązowej medalistki 500 m i Reade, zakładającej sobie zdobycie trzech złotych krążków w sezonie (łącznie z tymi w rywalizacji w bmx, gdzie też jest najlepsza na świecie) okaże się potężniejsza od doświadczenia Anny Meares, liderki Australii, czy mocy Simony Krupeckaite, opromienionej złotem i rekordem świata w jeździe na czas na dwa okrążenia.

Głównymi pretendentkami do zwycięstwa w drużynowej jeździe na dochodzenie są również Brytyjki, które zdominowały rywalizację w tej konkurencji w ostatnim czasie. Elizabeth Armistead, Wendy Houvenaghel i Joanna Rowsell wygrały trzy serie Pucharu Świata, a startując z Rebekką Romero (w jej miejsce jeździ teraz Armistead) wywalczyły w Manchesterze mistrzostwo świata.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×