MŚ Pruszków: Czas na Kwiatkowskiego

W sobotę rozegrane zostaną trzy finały torowych mistrzostw świata w Pruszkowie. Do rywalizacji wraca Mark Cavendish, jeden z najlepszych szosowych sprinterów świata, który będzie na polskim welodromie bronił tytułu w madisonie.

Czwarty dzień rywalizacji zdominują dwie konkurencje: sprint mężczyzn i omnium kobiet. W pierwszej zaprezentuje się Łukasz Kwiatkowski, w drugiej, po raz pierwszy rozgrywanej na imprezie tej rangi, Renata Dąbrowska. Nastroje obojga naszych reprezentantów są różne.

Kwiatkowski dobrze spisał się w drużynie sprinterskiej, która zajęła piąte miejsce, jeden szczebel od strefy medalowej. Dąbrowska nie ukrywała, że stres związany z występem wśród najlepszych torowców na świecie, jest dla niej nie do opanowania.

Tytułu w sprincie, którego faza decydująca zostanie rozegrana w niedzielę, nie obroni kontuzjowany Chris Hoy, mistrz olimpijski. W Pruszkowie chęć na złoto mają: inny Brytyjczyk Jason Kenny, który przegrał z Hoyem finał w Pekinie, Francuz Mickael Bourgain, trzeci na igrzyskach, oraz kolejny reprezentant "trójkolorowych", Kevin Sireau, wicemistrz świata z Manchesteru. Uwaga na Maximilian Levy'ego, złotego medalistę w keirinie.

Zanim poznamy najlepszego sprintera świata, o hierarchię wśród kobiet w tej specjalności powalczą Victoria Pendleton, trzykrotna mistrzyni świata w sprincie i Simona Krupeckaite, rekordzistka świata na 500 m. Brytyjka i Litwinka według wszelkich oczekiwań spotkają się w finale.

Cavendish ze swoim nowym partnerem, Peter Kennaugh, postara się o drugi złoty medal Brytyjczyków w Pruszkowie, a trzeci swój w karierze w wyścigu amerykańskim. Polskę reprezentować będą w tej zespołowej konkurencji Rafał Ratajczyk i Łukasz Bujko.

Źródło artykułu: