Ten najbardziej krytyczny moment wyścigu miał miejsce na przełęczy Stelvio (2758 m npm), 33 km przed metą.
Walczący nie tylko z rywalami, ale także z biegunką Dumoulin zjechał z trasy. Potem w pośpiechu oparł rower o znak drogowy, ściągnął kask oraz różową koszulkę lidera i zszedł na trawnik, aby załatwić potrzebę.
Zobacz.
¡Vaya momento, @tom_dumoulin! No fue un mosquito, ¡le dio el apretón al líder del #Giro100! ¡Todos somos humanos!https://t.co/vwg2KCdoI0 pic.twitter.com/OnAWUYJ8yV
— Eurosport.es (@Eurosport_ES) 23 maja 2017
Zobacz także: Pierwsze zwycięstwo Włocha w Giro d'Italia 2017. Vincenzo Nibali wygrał w Bormio
Wszystko trwało kilkadziesiąt sekund. Tymczasem rywale Holendra powiększali przewagę. Ostatecznie Dumoulin przekroczył linię mety z 12. czasem. Wygrał Włoch Vincenzo Nibali.
ZOBACZ WIDEO Klatka po klatce: Pudzianowski odpowiedział na ostry atak
Zrezygnowałem to ja oczekuję odpowiedzi!