Nie żyje belgijski kolarz, który doznał ataku serca podczas Paryż-Roubaix. Miał zaledwie 22 lata

Instagram / Michael Goolaerts miał zaledwie 22 lata.
Instagram / Michael Goolaerts miał zaledwie 22 lata.

Zespół Veranda's Willems poinformował, że Michael Goolaerts zmarł późnym wieczorem w szpitalu w Lille. Kilka godzin wcześniej miał atak serca na trasie jednego z najbardziej znanych wyścigów kolarskich na świecie.

W tym artykule dowiesz się o:

Michael Goolaerts upadł na mniej więcej setnym (z 250) kilometrze niedzielnego wyścigu Paryż-Roubaix. Doszło u niego do zatrzymania akcji serca. Pomoc zjawiła się błyskawicznie. 22-letni kolarz został helikopterem przetransportowany do szpitala w Lille. Niestety, o godz. 22:40 zmarł.

Informację oficjalnie przekazała jego grupa - Veranda's Williams. Opublikowała na Twitterze wstrząsający wpis. - Z niewyobrażalnym smutkiem przekazujemy informację, że zmarł nasz kolarz i przyjaciel, Michael Goolaerts. Odszedł w niedzielę wieczorem, o godzinie 22:40, w szpitalu w Lille. Była przy nim rodzina, najbliżsi (...) Zmarł z powodu zatrzymania akcji serca, działania lekarzy nie przyniosły skutku.

Goolaerts dopiero rozpoczynał swoją przygodę z zawodowym peletonem. Swój pierwszy zawodowy kontrakt podpisał zaledwie przed rokiem - w 2017 roku, właśnie z teamem Veranda's Willems. Wcześniej był na stażu w Lotto Soudal (w tej ekipie obecnie jeździ m.in. nasz Tomasz Marczyński). Nie zdążył jeszcze osiągnąć wielkich sukcesów podczas seniorskiej kariery. W tym roku zajął 9. miejsce podczas Dwars door West-Vlaanderen - Johan Museeuw Classic.

Start w Paryż-Roubaix był jego debiutem w tym jednym z najważniejszych wyścigów w historii kolarstwa. Podczas jednego z odcinków brukowanych upadł. Błyskawiczna pomoc służb medycznych (jeszcze na miejscu, na trasie został użyty defibrylator) oraz transport helikopterem do szpitala w Lille dawały nadzieję. Wyścig nie został zatrzymany, a zdecydowana większość kolarzy o wypadku dowiedziała się dopiero na mecie. - Modlę się za mojego młodego kolegę - mówił dziennikarzom zwycięzca, Peter Sagan.

Śmierć 22-letniego Belga wstrząsnęła światem sportu. Mimo późnej pory natychmiast popłynęła rzeka kondolencji. - W imieniu całej rodziny kolarskiej chciałem złożyć najbliższym Michaela Goolaertsa wyrazu głębokiego współczucia - przekazał David Lappartient‏, prezydent Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI). Do tych kondolencji przyłączyli się m.in. Sagan, Fabian Cancellara czy Lance Armstrong.

Źródło artykułu: