- To nie jest możliwe, aby świadomie Christopher Froome chciał przekroczyć dozwoloną dawkę salbutamolu - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty Michał Kwiatkowski, kolarz ekipy Team Sky. - Znam go osobiście, to jest niemożliwe. Chris nie jest oszustem.
Polski kolarz wyraził również nadzieję, że sprawa zostanie wkrótce wyjaśniona. - Nie chcę spekulować, kiedy będzie decyzja. Jako kolarz chciałbym, aby takie sprawy były wyjaśniane o wiele szybciej - przyznał.
Tym samym Kwiatkowski zaprzeczył obiegowej opinii, że kolarze Sky nie mogą oficjalnie wypowiadać się na ten temat. Opowiedział nam o wiele więcej szczegółów, wypowiedział się na temat swoich najbliższych planów, poruszyliśmy także aktualną sytuację w Polskim Związku Kolarskim. Cały wywiad przeczytacie w poniedziałek (7.05.) w WP SportoweFakty.
Przypomnijmy, że 7 września 2017 roku, podczas Vuelta a Espana w organizmie Froome'a wykryto prawie podwójne przekroczenie dopuszczalnej dawki salbutamolu (lek na astmę, na którego stosowanie brytyjski kolarz ma pozwolenie). Przykłady z przeszłości (m.in. w 2007 roku na minimalnym przekroczeniu dawki salbutamolu został przyłapany Włoch Alessandro Petacchi i wówczas został ukarany 12-miesięczną dyskwalifikacją) pokazują, że Brytyjczyk może otrzymać karę dyskwalifikacji.
Michał Kwiatkowski pojawił się w Toruniu przy okazji rozegranego w niedzielę (6.05.) wyścigu kolarskiego Velo Toruń. Na starcie zawodów, których pomysłodawcą i współorganizatorem jest kolarz Team Sky, stanęła rekordowa liczba prawie dwóch tysięcy uczestników. - To dowód, że Polacy kochają rowery, kochają wypoczynek na świeżym powietrzu, kochają kolarstwo - przyznał Kwiatkowski. - Widok morza głów na starcie, dzieciaków, które stawiają pierwsze kroki w sporcie, daje takiego kopa, że już nie mogę doczekać się kolejnej edycji Velo. W 2019 roku.
#VeloToruń
— Michał Kwiatkowski (@kwiato) 6 maja 2018
2000 people on the start of my home race @torunpl @Copernicus_AMK @golasmichal pic.twitter.com/u7dZV9Kl6D
Najdłuższy dystans Velo Toruń (104 km) wygrał Mariusz Gąsiorowski, który zameldował się na mecie z czasem 2:22.08 (średnia prędkość 44,2 km/h). Wśród kobiet najszybsza okazała się Marta Gogolewska (2:36.45). Na trasie pojawili się również znani kibicom byli i obecni kolarze, m.in.: Bartosz Huzarski, Michał Gołaś czy Łukasz Wiśniowski. Wyścig ukończył również dyrektor sportowy CCC Sprandi Polkowice - Piotr Wadecki.
ZOBACZ WIDEO Trzy gole w Augsburgu. Komplet punktów dla Schalke [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]