Optymistyczne słowa Rafał Majki. "Czuję się naprawdę dobrze"

East News / AFP / Na zdjęciu: Rafał Majka
East News / AFP / Na zdjęciu: Rafał Majka

Forma Rafała Majki w pierwszym tygodniu Tour de France napawa optymizmem. Polak jeździ czujnie, w ścisłej czołówce. W czwartek na 6. etapie był piąty. W kontekście walki o "generalkę", bardziej niż miejsce cieszą jednak jego słowa po tym występie.

- Czuję się bardzo dobrze. Mamy silną grupę i nie muszę się męczyć. Jest naprawdę w porządku. Nie ma na co narzekać - zapewnił Rafał Majka w rozmowie z reporterem Eurosportu Bartoszem Huzarskim.

Kolarz z Zegartowic wspomniał o całej drużynie Bora-Hansgrohe i rzeczywiście pod koniec etapów kolarzy niemieckiej drużyny regularnie widać na czele peletonu. Pracują (między innymi Paweł Poljański i Maciej Bodnar) dla Petera Sagana, by walczył o zwycięstwa na pagórkowatych etapach, i Majki, by nie stracił do faworytów wyścigu na pierwszych, nerwowych etapach Wielkiej Pętli.

Tak dobra postawa Majki na początku (9. miejsce w klasyfikacji generalnej) może sygnalizować, że były triumfator Tour de Pologne jest w stanie powalczyć o bardzo wysokie miejsce w "generalce" francuskiego wyścigu. Wszystko zapewne rozstrzygnie się w trzecim tygodniu rywalizacji, w wysokich górach.

Zanim jednak kolarze wjadą w Alpy, muszą przetrwać trudne etapy na bruku. Będzie to rywalizacja podobna do tej w "Piekle Północy", czyli Paryż-Roubaix. Rafał Majka jest jednak spokojny przed tymi zmaganiami. - Oczywiście będzie trochę stresu, ale podchodzę do tego ze spokojną głową - podkreślił 28-latek.

Jednym z najważniejszych pomocników Majki jest Maciej Bodnar. Kolega z drużyny, jest pełen uznania dla formy jaką na początku Tour de France 2018 prezentuje jeden z liderów Bory. - Wygląda naprawdę dobrze, nie traci niepotrzebnej energii, mimo że jedzie z przodu. W czwartek mieliśmy uważać, by Rafał nie stracił cennych sekund i plan zrealizowaliśmy.

Rzeczywiście na 6. etapie Majka był piąty, a z faworytów wyścigu lepiej spisał się tylko czwarty Julian Alaphilippe.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. To dlatego Anglicy przegrali w półfinale. "Byli tak przygotowani, jak w swojej lidze"

Komentarze (0)