GP Jasnej Góry: Pachtusow wykorzystuje gapiostwo polskich ekip

Ukrainiec Anatolij Pachtusow (ISD) wygrał w niedzielę po indywidualnym ataku ósmą edycję wyścigu o GP Jasnej Góry. W sprincie peletonu o miejsca na podium najlepsi byli: Robert Radosz (DHL Author) i Krzysztof Jeżowski (CCC Polkowice). W kryterium najlepszy Adrian Honkisz (CCC).

Krzysztof Straszak
Krzysztof Straszak

To nie była dobra współpraca polskich ekip, które wzajemnie się badały i nie podjęły zdecydowanej akcji dogonienia Pachtusowa (24 lata, w ubiegłym roku wygrał etap Valle d'Aosta), który urwał się z innej grupy uciekinierów po 3/4 trasy. Trasy, która łatwa nie była.

- Wyścig był bardzo ciekawy. Żadnej ekipie nie przypasował odjazd, a walka toczyła się do samego końca - powiedział doświadczony Jeżowski, któremu jednak przez zęby nie przeszedł komentarz na temat dopuszczenia do powodzenia ataku Ukraińca.

Z niemal setki uczestników (zabrakło Tomasza Kiendysia, zwycięzcy sprzed roku) do mety pod klasztorem jasnogórskim dojechało 36. Wycofał się m.in. Michał Kwiatkowski (Toruński KK), mistrz świata juniorów w jeździe na czas, który według swoich kolegów klubowych miał jedynie się sprawdzić na wymagającym kryterium.

Tylko dla orłów

Aż czterdzieści razy elita czterech polskich grup kontynentalnych, dwa zespoły zagraniczne i mniejsze ekipy rodzime wspinały się Aleją Sienkiewicza pod najsłynniejsze sanktuarium maryjne. Dzięki tej wspinaczce wyścig w Częstochowie jest uważany za jeden z najtrudniejszych w kraju.

- To jest bardzo specyficzny podjazd. Już w połowie rundy teren zaczyna się podnosić - mówi Krzysztof Jeżowski. - Dojeżdżając do deptaka już jest ciężko, a to dopiero początek górki - ocenia człowiek, który pod niejedną poważną górę już się w życiu wspinał.

- Na szczycie trzeba jeszcze rozegrać finisz, a potem jest szybki zjazd, więc nie ma gdzie odpocząć - ciągnie Jeżowski. - W ubiegłym roku była trasa inna i odpocząć można było. Teraz nie dało rady - dodał dobrze znający teren Marcin Bartolewski (Pogoń Puławy).

Honkisz na punkty

Po "harcach" z grupy wiele punktów na lotnych finiszach nazbierał Adrian Honkisz, który ostatecznie triumfował w klasyfikacji kryterium, wyprzedzając Pachtusowa i Jacka Morajkę (Mróz), olimpijczyka z Aten.

- Zawsze wykorzystuję sytuację, jeśli takowa się nadarzy - mówi nam 21-latek, który zwiedził już podczas swojej przygody z kolarstwem wiele klubów: od Victorii Kozy Śląskie, po włoski Miche. - Pierwsze rundy są proste, ale potem można nie wytrzymać. Zwykłe kryteria są po 50 km, a tutaj mieliśmy 90 km i jeszcze tę górkę... - przyznał efektowność jasnogórskiemu podjazdowi.

Honkisz po powrocie z ucieczki do peletonu starał się tylko utrzymać w głównej grupie. - Myślałem wtedy tylko o tym, by wygrać klasyfikację punktową. Wiedziałem, że na "kresce" trochę sił może mi braknąć - powiedział.

Młody, lekki (ledwie 56 kg) zawodnik o charakterystyce "górala" przez dwa ostatnie sezony występował we włoskich grupach, a do CCC przystąpił, bo dopiero tutaj dostał gwarancję występów w większej ilości wyścigów etapowych. - Jeździmy z imprezy na imprezę i nie trzeba tak dużo trenować - stwierdził.

Matusiak trzecia

Wśród młodzieżowców najlepiej (czwarta lokata) wypadł Jurij Agarkow (ISD), gorąco podczas dekoracji przyjęty przez swoich rodaków. Drugi był Piotr Gawroński (Toruński KK), a trzeci Konrad Czajkowski (TC Chrobry).

Wyścig pań wygrała Katarzyna Pawłowska (19 lat, Jedynka Kórnik), która wyprzedziła w sprincie na finiszu swoją równolatkę Eugenię Bujak (Zaglębie Sosnowiec) i Bogumiłę Matusiak (Tramwajarz Łódź). Ta ostatnia, rocznik 1971, to legenda polskiego kolarstwa kobiecego, którą serdecznie komplementował pod Jasną Górą prowadzący konferansjerkę Tadeusz Mytnik, inna postać wybitna dziejów naszego sportu rowerowego.


8. edycja Grand Prix Jasnej Góry, Polska, kategoria 1.2
Częstochowa, 92 km
niedziela, 17 maja 2009
wyniki:

1. Anatolij Pachtusow (Ukraina, ISD) 2:05,59 godz. (śr. 43,81 km/h)
2. Robert Radosz (Polska, DHL Author) + 22 s
3. Krzysztof Jeżowski (Polska, CCC Polkowice)
4. Jurij Agarkow (Ukraina, ISD) obaj ten sam czas
5. Dariusz Rudnicki (Polska, DHL Author) + 26
6. Piotr Gawroński (Polska, TKK Pacyfic)
7. Konrad Czajkowski (Polska, TC Chrobry Felt)
8. Olegs Melehs (Łotwa, Meridiana Kalev)
9. Witalij Popkow (Ukraina, ISD)
10. Adrian Honkisz (CCC Polkowice) wszyscy ten sam czas

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×