Paryż-Roubaix bez Nikiego Terpstry. Holender po poważnej kraksie opuści wiosenny sezon

Getty Images / Bryn Lennon / Na zdjęciu: Niki Terpstra, który zdobył w Innsbrucku czwarty złoty medal mistrzostw świata w drużynowej jeździe na czas
Getty Images / Bryn Lennon / Na zdjęciu: Niki Terpstra, który zdobył w Innsbrucku czwarty złoty medal mistrzostw świata w drużynowej jeździe na czas

Podczas niedzielnego wyścigu Dookoła Flandrii ucierpiał Niki Terpstra. Kolarz grupy Direct Energie doznał wstrząśnienia mózgu i przez jakiś czas musi zapomnieć o sporcie.

W tym artykule dowiesz się o:

Niki Terpstra to triumfator Dookoła Flandrii z 2018 r. W niedzielnym wyścigu chciał bronić tytułu, ale zawody skończyły się dla niego po przejechaniu nieco ponad 90 km (łącznie kolarze mieli do pokonania 270 km). Ucierpiał w kraksie, początkowo stracił przytomność (link do relacji z wyścigu TUTAJ).

Następnie Holender trafił do szpitala, gdzie okazało się, że doznał wstrząśnienia mózgu. Pozostał na obserwacji, a po powrocie do domu podziękował kibicom za wsparcie.

"Cierpię z powodu wstrząśnienia mózgu po wypadku. Spędziłem noc w szpitalu, będąc 24 godziny na dobę pod obserwacją, a teraz wróciłem do domu. To dla mnie najlepsze miejsce, by całkowicie odpocząć w najbliższym okresie" - napisał Holender, który zamieścił także krótki fragment z kultowego "Terminatora" (Arnold Schwarzenegger wypowiadający słowa "I'll be back", czyli "Wrócę").

"Niestety, wypadek zakończył wiosenny sezon Nikiego" - poinformowała agencja menedżerska kolarza SEG Cycling. Terpstry nie zobaczymy więc m.in. w prestiżowym wyścigu Paryż-Roubaix (odbędsie się 14 kwietnia). Triumfował w nim w 2014 r.

34-letni Terpstra przed tym sezonem dołączył do grupy Direct Energie. Poprzednio bronił barw Quick-Step Floors.

Zobacz także: Dookoła Kraju Basków: Michał Kwiatkowski 3. w jeździe indywidualnej na czas!

Zobacz także: Chwile grozy Chrisa Hoy'a. Legendarny kolarz miał groźny wypadek

ZOBACZ WIDEO "Podsumowanie tygodnia". Kto zdobędzie mistrzostwo Polski? "Legia zyskała luz po zwolnieniu Sa Pinto"

Komentarze (0)