Giovanni Iannelli nie żyje. Kolarz zginął w wypadku

Po tragicznym wypadku, do którego doszło w trakcie amatorskiego wyścigu w Molino dei Torti, zmarł Giovanni Iannelli. Lekarzom nie udało się uratować życia niespełna 23-latka.

Dawid Borek
Dawid Borek
Giovanni Iannelli Materiały prasowe / Na zdjęciu: Giovanni Iannelli

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w sobotę. Jak opisują włoskie media, w trakcie amatorskiego wyścigu, 100 metrów przed linią mety, Giovanni Iannelli upadł przy sporej prędkości, uderzając głową o betonową ścianę budynku. Siła uderzenia była tak mocna, że kolarzowi pękł kask, a Giovanni Iannelli wpadł w śpiączkę.

Zawodnikiem natychmiast zajęła się służba medyczna, która śmigłowcem przetransportowała go do szpitala w Alessandrii. Od razu trafił na stół operacyjny, usunięto krwiaka. Po dwóch dobach miejscowi lekarze próbowali jeszcze pobudzać jego organizm do samodzielnego działania, ale przegrali walkę o życie Włocha.

"Brakuje słów, które mogłyby złagodzić ból takiej tragedii. Giovanni z pewnością marzył o przekroczeniu mety jako pierwszy, jego życie zatrzymało się jednak 100 metrów przed linią. Gdy ginie 22-latek zadajemy sobie pytania, ale nie znajdujemy na nie odpowiedzi" - skomentował na Facebooku były włoski kolarz Davide Cassani.

"Spotkała nas tragedia. Jesteśmy oszołomieni, brakuje nam słów" - napisała w mediach społecznościowych włoska federacja kolarska.

Giovanni Iannelli w listopadzie skończyłby 23 lata.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×